Muszę przyznać, że naprawdę polubiłam te coroczne blogowe podsumowania. Szwecjoblog nie jest wprawdzie blogiem-dziennikiem, nie piszę tu właściwie zbyt dużo o samej sobie, ale i tak przejrzenie wszystkich wpisów od stycznia do grudnia 2017 dało mi pewien obraz tego, co się wydarzyło w tym roku. Podsumowując tych dwanaście miesięcy na Szwecjoblogu, zdałam sobie sprawę, że na blogu wcale nie działo się tak dużo - bo wiele moich związanych z blogiem działań odbyło się poza nim. Przede wszystkim za sprawą mojej książki "I cóż, że o Szwecji".
Myślę sobie, że gdybym miała wybrać swoje słowo 2017 roku, na pewno byłaby nim:
WDZIĘCZNOŚĆ.
Jestem wdzięczna zespołowi Wydawnictwa Poznańskiego za to, że obdarzyli mnie zainteresowaniem i zaufaniem.
Jestem ogromnie wdzięczna WAM za niesamowite wsparcie, pozytywny feedback, za wszystkie wiadomości, spostrzeżenia i komentarze. Wiecie, że dzięki Wam książka znalazła się na liście TOP 100 najpopularniejszych książek w kategorii literatura faktu według Empiku?
Jestem wdzięczna wszystkim, którzy spotkali się ze mną na spotkaniach autorskich i festiwalach. Tym, którzy zostali chwilę dłużej, by zamienić choć kilka słów; tym, którzy zadawali pytania i dzielili się swoimi doświadczeniami; tym, którzy samą swoją obecnością zapewnili mi uśmiech na twarzy.
"Mój" Poznań tuż przed premierą książki bardzo pozytywnie nastroił mnie kameralną, hyggelig atmosferą i licznym audytorium.
W Krakowie z racji obecności studentów skandynawistyki sporo porozmawialiśmy o samym języku.
Lublin zaskoczył mnie niezwykle przyjazną przestrzenią IKEA Po Sąsiedzku. Pierwszy raz moje gadanie zostało uwiecznione w formie przepięknej notatki graficznej, nad którą pracowała niesamowita Agata Jakuszko z Draw The Words.
W Łodzi zastanawialiśmy się nad fenomenem lagom i mys na Łódź Design Festival.
Na Śląsku okazji do porozmawiania o Szwecji było więcej dzięki festiwalowi Nordalia.
A w Gdańsku zaczęło się od pytania o to, co mnie w Szwecji zaskakuje, a skończyło na "szwedzkich uściskach".
O swojej książce miałam okazję opowiedzieć w nawet radiowej Trójce, w audycji Świat z lotu Drozda.
W tym roku też ukazał się mój kolejny, czwarty już, przekład - tym razem pracowałam nad wspaniałym, dającym wiele do myślenia reportażem Elisabeth Åsbrink 1947. Świat zaczyna się teraz.
Co więcej, miałam okazję porozmawiać z autorką na temat jej najnowszej książki. Zapis naszej rozmowy ukazał się na blogu CzytamRecenzuje.pl
Oczywiście, nie wszystko w tym roku kręciło się wokół książek. Miałam okazję wyjechać do Finlandii, gdzie w mieście Vaasa prezentowałam wyniki moich badań naukowych.
Co w takim razie działo się na blogu? Oto kilka tekstów, które zainteresowały Was najbardziej - biorąc pod uwagę liczbę odsłon i komentarzy:
☛ TE MOMENTY podczas nauki szwedzkiego
"Kiedy nauka języka jest dla nas nie tylko obowiązkiem, ale przyjemnością czy nawet przygodą, pewnie macie w pamięci wiele wspomnień z nią związanych. Pierwsze zabawne pomyłki, pierwsze książki przeczytane w danym języku, łamiący się głos, kiedy po raz pierwszy mieliście okazję porozmawiać z native speakerem." - 10 momentów, które pozostaną w mojej pamięci w związku z uczeniem się języka szwedzkiego. Fajnie było przeczytać, że też się w tym odnajdujecie!
☛ Jak tanio podróżować po Szwecji - 7 ważnych porad
"Jak tanio podróżować po Szwecji? Jak wyjechać na wakacje do Szwecji i nie zbankrutować? Gdzie w Szwecji można tanio zjeść? I gdzie znaleźć tanie noclegi? Takie pytania bardzo często pojawiają się w wiadomościach, które do mnie wysyłacie. Na wysokie ceny w Szwecji skarży się wielu turystów, zdarzyło mi się nawet słyszeć takich, którzy z założenia zapierali się, że do Szwecji nie pojadą, bo drogo." Na te pytania nie mam niestety jednoznacznych odpowiedzi, przygotowałam dla Was kilka prostych porad, które warto wziąć pod uwagę, jeśli rozważacie wycieczkę na Północ.
☛ Zaglądając przez szwedzkie okna [zdjęcia]
"Nie raz przyznawałam się do mojego niegroźnego dziwactwa - uwielbiam robić zdjęcia drzwiom i oknom! Na całe szczęście okazało się, że ta fotograficzna fiksacja dotyczy szerszego grona. I jest ku temu nawet dobre uzasadnienie: drzwi i okna to taka sfera "pomiędzy", między tym, co widać z zewnątrz, a tym, co można zobaczyć tylko wtedy, kiedy zostanie się zaproszonym do środka. Mają w sobie coś z tajemnicy i obietnicy. A czasami po prostu bardzo ładnie wyglądają." Na blogu piszę o najczęstszych motywach wśród dekoracji i o tym, po co w szwedzkich oknach lustra.
☛ Czego nauczył mnie Erasmus?
"Ale Erasmus to nie tylko wyjazdy na studia, to również wyjazdy na praktyki. I to właśnie z takiego uczestnictwa w programie skorzystałam, i to dwukrotnie. Za pierwszym razem po trzecim roku studiów (wówczas program nazywał się Lifelong Learning), wtedy praktyki odbywałam w KomVuxie (liceum dla dorosłych) na kursach języka szwedzkiego dla obcokrajowców (SFI), za drugim na studiach doktoranckich (Eramus+), w biurze tłumaczeń. Mam wrażenie, że o możliwości wyjazdu na praktykę mało kto wie, zainteresowanie też jest zdecydowanie mniejsze. A szkoda." W tekście bardziej osobistym niż zwykle opowiadałam, czego nauczyły mnie erasmusowe praktyki, poza tym, co obejmował Traineeship Agreement.
A na deser mam dla Was najciekawsze hasła, dzięki którym trafiano na Szwecjoblog:
(na to ostatnie pytanie odpowiedź możecie znaleźć w starym wpisie na blogu)
⁂
Co takiego było dla Was ważne w 2017 roku?
Mam nadzieję, że nadchodzący 2018 rok będzie dla Was jak najłaskawszy.
Spełniajcie marzenia!
Gott Nytt År!
♥
♥