Dziś do językowych smaczków dołączają jeszcze tak zwani "fałszywi przyjaciele" (szw. falska vänner) - całkiem wdzięczny temat dla lektorów i nauczycieli języków, zmora uczących się i tłumaczy. Fałszywi przyjaciele to takie wyrazy, które brzmią lub wyglądają podobnie w różnych językach, ale znaczą coś (często zupełnie) innego. Bardzo łatwo przez nie wpaść w pułapkę i popełnić jakąś towarzyską gafę. Na początek fałszywych przyjaciół na Szwecjoblogu mam dla Was coś, co pozornie może kojarzyć się z nauką...
en kujon
źródło |
Wbrew pozorom nie to jest ktoś, kto całe życie spędza nad książkami, ale...
...ktoś bardzo tchórzliwy, bojaźliwy, mięczak.
Natomiast ten uczący się kujon, to po szwedzku plugghäst (od: att plugga - wkuwać i en häst - koń).
źródło |
Co jeszcze? Szwedzki czasownik att kujonera znaczy szykanować, dręczyć.
Macie na swoim koncie albo znacie z anegdot czyjeś wpadki z takimi "fałszywymi przyjaciółmi"?
Macie na swoim koncie albo znacie z anegdot czyjeś wpadki z takimi "fałszywymi przyjaciółmi"?
To bardzo ciekawe, naprawdę można popełnić gafę!
OdpowiedzUsuńno proszę :)
OdpowiedzUsuńWtopę można rzeczywiście zrobić :) a psiak słodki! :)
OdpowiedzUsuńtakie samo słowo, a taka różnica
OdpowiedzUsuńCiekawie. Na szczęście nie mam tego typu gaf na koncie. Staram się być ostrożnym i jeśli jakiegoś słowa nie znam, nie kojarzę to najpierw się upewniam co ono znaczy.
OdpowiedzUsuńJuż to pewnie u mnie czytałaś ale u mnie najpopularniejszy jest (często go wspominamy przy różnych okazjach) fjällen i fjolen. No a z takich codziennych to konkurs czyli bankructwo. Bo konkurs (taki z nagrodami) to tävling.
OdpowiedzUsuńPo włosku "impresa" (czyt. impreza) oznacza firmę, "la colazione" (kolacjone) to śniadanie, a "gabinetto" to wc :P Takie rzeczy zabawne mi jako pierwsze przychodzą do głowy ;)
OdpowiedzUsuńalessandra
http://studia-parla-ama.blog.pl/
O, dzięki!
Usuń...akurat koń z (przesadnie) intensywną nauką jakoś mi się nie kojarzy. Raczej nawet przeciwnie - w końcu konie nie mają zwyczaju zarywać nocek. A przynajmniej z tego, co mi wiadomo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zostaję u Ciebie na dłużej.
W każdym języku znajdziemy chyba takich fałszywych przyjaciół :) Mimo, że nie uczę się szwedzkiego, słówko "kujon" zostanie w mojej pamięci na dłużej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uczyłam się szwedzkiego, ale jak patrzę na tą pisownię to dochodzę do wniosku, że musi to być straszny łamaniec językowy:)) Nie znając dobrze jakiegokolwiek język można faktycznie czasem nagadać głupot:))
OdpowiedzUsuńI polski i szwedzki "kujon" bądź co bądź ma zabarwienie jednak pejoratywne więc dobre choć to :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie szwedzkiego wydania kujona cudne ♥
xoxo
ja trochę spóźniona, ale potwierdzam, w każdym języku są "fałszywi przyjaciele". W języku rosyjskim też jest ich całe mnóstwo. Np. słowo "diwan" oznacza kanapę, a "kawior", to dywan, kawior zaś, to "ikra". Kraj, to "strana", a "kraj", to krawędź itd, itd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
podobny ze mnie kujon, jak ten uroczy w kartonie :)
OdpowiedzUsuń