Pytanie z tytułu może wydawać się dziwne i niepotrzebne. Żeby na nie odpowiedzieć, wystarczy przecież po prostu włączyć szwedzką telewizję, szwedzkie radio czy odwiedzić jakikolwiek szwedzkojęzyczny kanał na YouTube.
Ale dziś nie o tym. Chciałabym raczej zwrócić uwagę na to, jak szwedzki brzmi w uszach tych, którzy tego języka nie znają albo tych, którzy słyszą szwedzki po raz pierwszy.
Bo rzeczywiście jest coś takiego, że tak jak mamy jakieś stereotypowe wyobrażenia o tym, jacy są ludzie danej narodowości, tak samo też mamy jakieś przekonania o tym, jak brzmią języki świata. Nawet jeśli ich nie znamy. Czy chiński i inne języki azjatyckie to dla wielu z nas nie jest po prostu jakieś cingciangciong? Francuski można spróbować żartobliwie imitować odpowiednio akcentując zdanie Pety tu leżą, a angielski brzmi jak mówienie z "kluskami w buzi", jak w kultowej scenie z "Misia".
A co ze szwedzkim?
Mam wrażenie, że wiele osób, które doskonale pamiętają Muppety, może być przekonanych, że hurdigurdi czy børk børk to typowe szwedzkie słowa. Żeby było zabawniej, litery ø nie ma nawet w szwedzkim alfabecie!
Mam wrażenie, że wiele osób, które doskonale pamiętają Muppety, może być przekonanych, że hurdigurdi czy børk børk to typowe szwedzkie słowa. Żeby było zabawniej, litery ø nie ma nawet w szwedzkim alfabecie!
Hurdigurdi na pewno zapadło w pamięć "tłumaczce", bohaterce poniższego skeczu ("szwedzki" od 1:17)
Ostatnio niezłym hitem w internecie okazał się filmik, w którym dziewczyna pokazuje, jak różne języki świata mogą brzmieć dla obcokrajowców. Rewelacja! Bez wsłuchiwania się w szczegóły i próbowania wyłapania jakiś sensownych słów można nieźle dać się nabrać! "Szwedzki" od 0:15!
Niektórzy widząc tekst napisany po szwedzku, są w stanie rozpoznać pewne słowa, kojarząc je z niemieckimi lub angielskimi wyrazami. Ze słuchaniem jest już jednak inaczej - teksty z podręcznika, odczytywane przez szwedzkich lektorów nie dla wszystkich brzmią "germańsko", ale nawet... azjatycko. Moja ulubiona reakcja, z którą się spotkałam to: "To brzmi jak chiński. Ale puszczony od tyłu".
Jako wisienkę na torcie mam dla Was zabawny filmik z Alexandrem Skarsgårdem, który demonstruje jak brzmi "szwedzki akcent" w angielskim.
A jak w Waszych uszach brzmi szwedzki? Lub: jak brzmiał, kiedy usłyszeliście go po raz pierwszy?
Jak podskakiwanie, naprawdę :) to chyba przez ich śpiewającą (?) intonację... Ale na pewno nie azjatycko ;)
OdpowiedzUsuńumarłam, uwielbiam Alexandra, a co najzabawniejsze, o mamo, oni naprawdę tak brzmią, od razu przypomnieli mi się moi znajomi ze Szwecji poznani na obczyźnie :)))
OdpowiedzUsuńTa dziewczyna z filmiku jest świetna, uśmiałyśmy się z siostrą oglądając ją :D
OdpowiedzUsuńTa okularnica jest boska!!!
OdpowiedzUsuńTen filmik w którym dziewczyna pokazuje jak brzmią języki obce dla obcokrajowców jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńSama miałam problem ze zrozumieniem brytyjskiego angielskiego.
Świetny wpis i rewelacyjne zobrazowanie tematu klipami :-)
OdpowiedzUsuńPrzez pierwszych kilka dni w moich uszach szwedzki brzmiał jak śpiew. Całe zdanie było jednym słowem, w dodatku wyśpiewanym. Po kilku dniach zaczęłam powoli wyłapywać poszczególne słowa, potem słyszałam już poszczególne zdania i emocje w wypowiedziach. Wg mnie to najładniejszy ze skandynawskich jezyków, w sumie łatwy do nauczenia (z pewnymi wyjątkami jak forma określona i nie określona oraz supinium :-)). Może dlatego, że jak powiedział Alexander, szwedzki ma swoją charakterystyczną melodykę, dobrze się słucha piosenek wykonywanych po szwedzku :-)
Właśnie dostałam maila od klienta z takim podpisem:
Ha en kanonbra helg!
Czego i Wam życzę :-)
Karolina
Dokładnie tak jak Alexander pokazał. Górki i doliny. Moje pierwsze prawdziwe spotkanie ze szwedzkim (na szwedzkiej ziemi) brzmiało lo-lo-lo-lo plus cała masa zapowietrzeń. Trochę czasu zajęło mi wsłuchanie się żeby w ogóle załapać gdzie dany wyraz się zaczyna, a gdzie kończy. Dzisiaj rozróżniam dialekty chociaż nadal mnie śmieszą. Bardzo :)) Naukę zaczęłam ekstremalnie bo od "skepperkrans", wymówienie charchatego "h" przy połączeniu z lekkim "r" było przez długi czas praktycznie niemożliwe.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wpisałaś się w tematykę bo właśnie rozpoczął się duży cykl w Klubie polki na obczyźnie gdzie dzielimy się wrażeniami językowymi (praktycznie cały świat). Bardzo językowo się zrobiło!
Co do filmików. Popłakałam się (serio :)) na tłumaczce. Włoski, japoński i "afrykański" pobiły wszystko. A tak jak ta przepiękna dziewczyna z przedostatniego filmu to chciałabym umieć. Genialne!
dziewczyna z filmiku jest niesamowita. ogromny ukłon w stronę jej talentu i znakomitego słuchu, by tak idealne każdy "język" wyłapać.
OdpowiedzUsuńdla mnie szwedzki ze słuchu wydaje się bardzo trudny, ale tak jak piszesz, zdarzają się słowa, które kojarzą mi się z językiem niemieckim. przy filmiku, w którym pani imitowała tłumacza myślałam, że mój brzuch pęknie z bólu od śmiechu :D to było piękne, a pani jaka zdolna! :D dziewczyna w okularach niesamowita, te języki rzeczywiście tak właśnie brzmią dla laików!
OdpowiedzUsuńTa dziewczyna jest obłędna, szok :)
OdpowiedzUsuńDla mnie szwedzki brzmi jak jakiś szyfrowany tekst, zawsze mam wrażenie że albo pół słowa zostało połknięte albo dodane powtórnie, no język zagadka :)
xoxo
Kiedy pierwszy raz usłyszałam szwedzki, brzmiał dla mnie jak jakiś język azjatycki. I kompletnie nie byłam w stanie rozpoznać, gdzie kończą się wyrazy, bo słyszałam go sylabami:) No i wtedy własnie zakochałam się w szwedzkim, teraz brzmi mi przepięknie:)
OdpowiedzUsuń:) świetne filmiki, wpisują się w moje poczucie językowe
OdpowiedzUsuńZawsze mnie śmieszy filmik "Tłumaczka" i to "gurdi" na końcu :P
OdpowiedzUsuńDla mnie szwedzki jest taki przepiękny, ale z samego słyszenia wydaje się trudny i taki... całkowicie nie hiszpański. Hiszpański to mój ulubiony język i wszystkie inne porównuję do niego. ;)
OdpowiedzUsuńSzwedzki Kucharz jak zwykle rządzi, to chyba mój ulubiony filmik z nim:) Dla mnie na pierwszych zajęciach szwedzki brzmiał jak dziwna mieszanina angielskiego, niemieckiego i np. niderlandzkiego, ale z lekcji na lekcję brzmiał mi coraz lepiej i coraz bardziej mi się podobał. Szwedzki=chiński puszczony od tyłu? Dobre! Ale nie lubię takich generalizacji. Język to język, a szwedzki jest po prostu piękny...choć na początku przeraziła mnie ilość szeleszczących dźwięków i tych a'la "z kluskami w gardle", bo wygenerować to ostatnie to wyższa szkoła jazdy:)
OdpowiedzUsuńJak przyjechalam do Szwecji (mialam pracowac jako au pair), to wtedy pierwszy raz uslyszalam szwedzki i pierwsze, co mi przyszlo do glowy to: "skad sie COS TAKIEGO" wzielo, a do tego 7 w smolandzkiej wymowie brzmiace jak ch...j... poczatkowo to bylo samobojstwo, a teraz... po ponad 5 latach mieszkania w Kalmarze, uwielbiam ten jezyk i juz zadnych ch...ow juz nie slysze ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście łatwo odnaleźć podobieństwo w niektórych szwedzkich wyrazach do języka niemieckiego lub angielskiego. Natomiast już słuchając szwedzkiego nie ma podobieństwa. Uwielbiam ten język i akcent grawisowy! ;)
OdpowiedzUsuńUczac sie najbardziej na poczatku skupilam sie na podobienstwach szwedzkiego z niemieckim, ktory dosc dobrze umialam swego czasu a teraz zostal totalnie wyparty szwedzkim. I prawde mowiac jakos z niczym mi sie nie kojarzyl wlasnie poza melodia. Nie mam az tak dobrego sluchu muzycznego ale probuje ja nieudolnie nasladowac... Mnie najbardziej zadziwilo zapowietrzanie sie jako znak potakiwania... wciaz nie robie tak odruchowo tylko albo kiwam glowa albo mmm potwierdzam...
OdpowiedzUsuń` A mi się szwedzki nakłada na norweski :)
OdpowiedzUsuńKiedys gdzies przeczytalam, ze szwedzki brzmi jakby Niemiec probowal mowic po wlosku i bardzo mi sie spodobalo to porownanie ;)
OdpowiedzUsuń