Pamiętacie sierpniowy gościnny wpis Ewy z SeeHome na Szwecjoblogu? Pisała tam między innymi o konikach z Dalarny:
Legenda
głosi, że drwale w swoich chatach na wyrębie z dala od rodzin, w długie
jesienno-zimowe wieczory strugali dla swoich dzieci zabawki w formie
konika. Po powrocie do domu wręczali je dzieciom, aby te strzegły je
przed złymi duchami.
W swojej pracowni Ewa tworzy minimalistyczne wersje legendarnych koni. Jeden z nich, w eleganckim, szarym kolorze, był do zdobycia w naszym rozdaniu. Jeszcze nie wiemy, czy strzeże przed złymi duchami jak jego pierwowzór z Dalarny, ale w postaci breloka na pewno może ochronić drobiazgi przed zgubieniem lub po prostu być uroczą ozdobą - na przykład kosmetyczki, również wykonanej przez Ewę i również do zdobycia w rozdaniu.
W kolejce po zestaw szarych gadżetów ustawiło się około 150 osób!
A konika i kosmetyczkę otrzymuje...
Serdecznie gratulujemy, skontaktuj się z nami i podaj adres do wysyłki nagrody.
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za wspólną zabawę, za każdy komentarz i każde miłe słowo!
Podobały się Wam nagrody? Zajrzyjcie koniecznie do butiku SeeHome na DaWandzie, znajdziecie tam wiele innych pięknych artykułów dekoracyjnych z drewna i nie tylko. Koniki też tam na Was czekają!
Dziękuję Natalio za wspólne rozdanie i możliwość wpisu na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję - przepiękna zdobycz ! :-D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze i do mnie kiedyś loś się uśmiechnie ;) :)))
Gratuluje i dziekuję za zabawe!
OdpowiedzUsuńgratuluję zwyciężczyni, a kosmetyczka z breloczkiem - urocza :)
OdpowiedzUsuńWow! Cudownie! Normalnie oczom nie wierzę, ale się cieszę!!!! Dziękuję pięknie!!!!!!!!! :*
OdpowiedzUsuńWoooow ♥ Cudo!
OdpowiedzUsuńAż żałuję, że nie brałam udziału i że gdzieś mi ten konik uciekł :/
Ale teraz będę czujniejsza i gratuluję zwyciężczyni :)
ps.my też tęskniliśmy ♥