08 lipca 2019

Szwedzkie książki na plażę

Jakie książki zabrać ze sobą na plażę? Nie ma na to jednej odpowiedzi. Jedni lubią lektury przyjemne jak ciepło słońca na skórze i kojące jak szum fal. Raczej lekkie, także dosłownie, takie które bez problemu zmieszczą się do torby plażowej obok kosmetyków do opalania. Inni wręcz przeciwnie, sięgają po bardziej opasłe tomy, na które wreszcie jest czas podczas kilkugodzinnego leżakowania - to przyjemna odmiana, szczególnie jeśli na co dzień czytelnicze zaległości nadrabiamy w tramwajach.

W dzisiejszym wpisie mam dla Was kilka propozycji, które kojarzą mi się z latem, wakacjami i plażą. Są tu lektury zabawne i straszne, pouczające i relaksujące. O różnej objętości. Mam nadzieję, że świetnie skomponują się Wam z piaskiem, kocem, krzykiem mew i smakiem lodów!


Tove Jansson Lato

Na mojej liście nie mogło zabraknąć książki autorstwa Tove Jansson, choć tym razem nie z opowieściami z serii o Muminkach, choć klimatem bardzo do muminkowych historii zbliżonej. Lato to sceny z życia babci i jej wnuczki na fińskich szkierach. Opowieść o dziecięcej ciekawości i doświadczeniu starości. O prawdach życia, nie zawsze podanych wprost. Jak u Tove Jansson.

Tove Jansson Lato (Sommarboken)
przeł. Zygmunt Łanowski
Nasza Księgarnia
2007

Mons Kallentoft Śmierć letnią porą

To jedna z okładek, które od razu przychodzą mi do głowy, kiedy myślę o lekturach na plażę. Ma w sobie to, dzięki czemu w ogóle zwróciłam uwagę na książki Kallentofta po raz pierwszy - jest odpychająca, a jednocześnie w jakiś sposób piękna. No i kojarzy mi się też z wrażeniami, jakie zrobiło na mnie przeczytanie zbyt wielu kryminałów podczas letnich wycieczek po Szwecji - aż strach było grzebać w piasku 😉 Śmierć letnią porą to druga z serii powieści o Malin Fors, policjantce z Linköpingu (w Szwecji ukazało się do dziś już dwanaście tomów). Linköping opanowują nieznośne letnie upały, a miasto musi zmierzyć się nie tylko z falą gorąca, ale i falą zła, które dotyka młode dziewczyny. U Kallentofta jak zawsze mrożące krew w żyłach sprawy i pełen metafor język, którym spisuje także wewnętrzne monologi ofiar.
Więcej o serii książek tego autora przeczytacie TUTAJ, a TUTAJ znajdziecie mój wywiad z autorem z Targów Książki w Krakowie w 2018 roku.


Mons Kallentoft Śmierć letnią porą (Sommardöden)
przeł. Bratumiła Pawłowska-Petterson
Dom Wydawniczy Rebis
2010


Bodil Malmsten Cena wody w Finistère

Propozycja dla tych, którzy lubią lektury spokojniejsze, niespieszne. Latem dobrze się czyta o perypetiach autorki, która obrażona na swój kraj opuszcza Szwecję i przeprowadza się do Bretanii, Finistère. To dla niej inny świat, inni ludzie, nowy dom, spełnienie marzeń o ogrodzie, zmagania z językiem, biurokracją, kretami, ale i twórczą niemocą.

Bodil Malmsten Cena wody w Finistère (Priset på vatten i Finistère)
przeł. Jan Rost
Wydawnictwo Literackie 2007

Lars Berge Korponinja

Na wakacyjny odpoczynek świetnie może sprawdzić się lektura o pracy w korporacji. Tym bardziej, że bohater znużony własnym życiem i korpopracą postanawia zniknąć. Jego plan to jednak nie "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" (czy może raczej: do Laponii), ale ukrywać się we własnym biurze. Absurdalna opowieść pełna przerysowanych bohaterów, absurdalnych sytuacji i z zakończeniem jakby z innej bajki. Takie właśnie książki pasują na urlop. 
PS. To jeden z moich przekładów! O książce pisałam też TUTAJ.


Lars Berge Korponinja (Kontorsninja)
tłum. Natalia Kołaczek
 Wydawnictwo W.A.B. 2016 


Jonas Jonasson Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął

Ta książka była bestsellerem kilka lat temu, ale jeśli nie mieliście okazji po nią sięgnąć wcześniej, nadróbcie zaległości i zabierzcie ją właśnie na wakacje. Przygody tytułowego stulatka są tak niesamowite, niewiarygodne, a jednocześnie zabawne, że autorowi pozazdrościć można szalonej wyobraźni, lekkiego pióra i poczucia humoru. Jeśli czytacie na plaży, wśród ludzi, uważajcie - bo może zdarzyć się Wam głośno parsknąć śmiechem. 
O książce pisałam na blogu TUTAJ, a o jej filmowej wersji TUTAJ.


Jonas Jonasson Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął 
(Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann)
przeł. Joanna Myszkowska-Mangold 
Świat Książki 
2012

Marie Hermanson Plaża muszli


W tej książce jest tajemniczość, która sprawia, że trudno się od niej oderwać, szykujcie się na godziny spędzone w leżaku lub na kocu! Główna bohaterka, Ulrika,  prowadzi badania naukowe nad tajemniczym zagadnieniem jakim są mity o porwaniach przez trolle (swoją drogą, o tym temacie poczytać możecie na blogu Skandis). Kiedy była młodsza, spędzała lato u rodziny przyjaciółki na zachodnim wybrzeżu, to były dla niej najbarwniejsze, najciekawsze chwile jej dzieciństwa. Poznała tam Maję, dziewczynkę, która jest inna niż wszystkie dzieci. Pewnego dnia Maja znika bez wyjaśnienia. Po kilkudziesięciu latach Ulrika powraca ze swoimi dziećmi do zatoki muszelek z dawnych lat i przyjdzie jej wrócić do zagadek z przeszłości. Plaża muszli to nie tyle kryminał, co proza psychologiczna. W Szwecji została wydana w 1998 roku i spotkała się z dobrym przyjęciem krytyków i czytelników. Kilka lat temu doczekała się wznowienia, dzięki któremu historia miała szansę dotrzeć do nowego pokolenia odbiorców. Myślę, że i w Polsce warto o niej przypomnieć.

Marie Hermanson Plaża muszli (Musselstranden)
przeł. Bratumiła Pawłowska
słowo/obraz/terytoria
2008


Karin Bojs Moja europejska rodzina

A gdyby tak urlop poświęcić nie tylko na podróże po Polsce i po świecie, ale na podróż przez historię, naszą historię, po naszym drzewie genealogicznym? Albo poczytać o podróżach do najważniejszych miejsc związanych z historią Europejczyków, o znalezionych przez archeologów materiałach i o tym, jak można je interpretować? Książka Karin Bojs nie suche fakty i daty, ale śledztwo kojarzące się raczej z serialami pokroju CSI i tematy takie jak sztuka, postrzegania kobiecości i męskości, obecność bliskich nam dziś zwierząt i przede wszystkim kluczowe pytania związane z naszym pochodzeniem. Nadaje się na dłuższe przesiadywanie na plaży albo dłuższe podróże nad morze czy jezioro. I najlepiej w towarzystwie, bo pewnie o treści będziecie chcieć potem dyskutować.
Więcej o książce na blogu TUTAJ.

Karin Bojs Moja europejska rodzina. Pierwsze 54 000 lat 
(Min europeiska familj. De senaste 54 000 åren) 
z jęz. angielskiego przeł. Urszula Gardner, 
konsultacja naukowa dr Małgorzata Bonar
Wydawnictwo Insignis 
2018 

Bea Uusma Ekspedycja

Jeśli w letnie szukacie ochłody, sięgnijcie po Ekspedycję Bei Uusmy. Książka opowiada o wyprawie balonem nad biegun północny z 1897 roku. O jej uczestnikach ślad zaginął, dopiero w 1930 na Wyspie Białej w archipelagu Svalbard znaleziono ciała podróżników wraz z pozostałościami po ich ostatnim obozie. Przez prawie wiek próbowano rozwiązać zagadkę ich śmierci, ale nie udało się jednak przedstawić żadnej naukowo udowodnionej teorii. Bea Uusma próbuje znaleźć odpowiedzi. Tym samym Ekspedycja nie jest tylko opowieścią o trzech podróżnikach, ale staje się też niezmiernie ciekawą historią autorki. Opowieścią o terenach skutych lodem, ale w która rozpala żarem jej determinacji i pasję, graniczących wręcz z obsesją autorki na punkcie uczestników wyprawy. Ciekawa rzecz, która zostaje na dłużej w pamięci. A do tego tak pięknie wydana! 
Więcej o książce przeczytacie TUTAJ.

Bea Uusma Ekspedycja. Historia mojej miłości
(Expeditionen. Min kärlekshistoria)
przeł. Justyna Czechowska 
Wydawnictwo Marginesy 
2017 

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy blog. A Szwecja to moja pasja. Uwielbiam słuchać Mansa Zelmerlowa i zaczytywać się w szwedzkich kryminałach. Pozdrawiam z Południa Kraju.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...