Trwa złota polska jesień! - zawołali do mnie wczoraj rano prezenterzy pogody pewnego programu. Rzeczywiście, od kilku dni jest ładnie, ciepło i słonecznie, a korony drzew tuż za moim oknem rzeczywiście zaczynają przybierać coraz bardziej złocistożółte odcienie. A jaka jest jesień w Szwecji? Zapewniam Was, że równie piękna!
|
Stendörrens Naturreservat, źródło |
Jesień to po szwedzku höst - słowo to wywodzi się od czasownika hösta, "zbierać" i początkowo oznaczało czas żniw.
Jesień w Szwecji to czas, kiedy jeszcze wyraźniej różnicują się temperatury na północy i południu. Kiedy rok temu jeszcze we wrześniu byłam w Skanii, gazety prawie każdego dnia informowały o tym, jaka pogoda jest w północnej części kraju, raportowały o pierwszych przymrozkach i przepowiadały, kiedy chłodne powietrze przyjdzie na południe. Cieplejsze jesienne dni z piękną pogodą, które my nazywamy babim latem, w Szwecji noszą nazwę brittsommar, lata Brygidy, ponieważ okres ocieplenia przypada często na październik (siódmy października to wspomnienie świętej Brygidy - heliga Birgitta).
Nie wiem jak Wy, ale ja po takiej dawce zdjęć oraz pod wpływem takich widoków zza okna cieszę się już prawie weekend i nie mogę się doczekać spacerów, szelestu opadłych liści pod butami oraz nacieszenia oczu jesienną paletą barw.
Źródła:
Pięknie, złociście, taką jesień też lubię
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi piękną jesień :) kiss
Usuńpiękna jesień! u nas na szczęście też nie jest najgorzej! prawdę mówiąc nie przypominam sobie, żeby w ostatnich latach pogoda była dla nas tak łaskawa jak teraz (mam nadzieję, że nie zapeszę!). nie chciałam wierzyć, kiedy prognoza pogody próbowała mnie oszukać, że jeszcze będzie 18 stopni, a jednak! :) Stendörrens Naturreservat to miejsce, w którym chętnie usiadłabym na takim pomoście w grubym swetrze i okularach przeciwsłonecznych i odetchnęłabym od wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńO - też tak to sobie teraz wyobraziłam, PIĘKNIE! :)
UsuńBalsamem dla mojej stęsknionej duszy są te zdjęcia. :) Dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńW ogóle niedawno odkryłam Twój blog i bardzo lubię Cię czytać - masz taką łatwość wyrażania myśli i znasz tyle ciekawych faktów, że się od Ciebie uczę. :)
Dla mnie jak balsam działają takie komentarze! Dziękuję i ciepło pozdrawiam :)
UsuńKomentarz szczery, płynący prosto z serducha - uszczęśliwiłaś mnie swoim blogiem i zaczarowałaś jako osoba. :)
UsuńPisz dużo, dużo - we mnie masz wierną czytaczkę. :)
Przecudowne zdjęcia, szczerze uwielbiam jesień, tak więc to wszystko zachwyca mnie do tego stopnia, że... ah! I te kolory, nic, tylko marzyć.
OdpowiedzUsuńTeż podziwiam świat za oknem, ale mijający tydzień był dla mnie zbyt absorbujący i nie mogłam oddać się swojej pasji- uwiecznianiu tej feerii barw. Obawiam się, że i nadchodzący weekend będzie pracowity.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego weekendu :)
Pięknie... Przeniosłabym się tam teraz...., już... Najbardziej na pomoście:). Ale tymczasem, za jakąś godzinkę jadę do mamy, do ogrodu pomóc w tym szeleszczeniu liści..... i posprzątać ogród przed zimą - taki jest zamysł:)
OdpowiedzUsuńDobrego łikendu Nat!:)
Pięknie i owszem ale i zimno. Niestety ale kilka razy temperatura spadła już poniżej zera :(
OdpowiedzUsuń15 czerwca 2015 lecę do Sztokholmu a stamtąd jadę na wyspę Rindo,gdzie mieszka moja blizniaczka.Już się cieszę.Lato jest wspaniałe.24 czerwca będzie MIDSOMMAR szwedzkie święto letnie.Będzie OK.Polecam Polakom Szwecję.Nie jest drogo a kultura na codzień w obcowaniu ze Szwedami to nie to co w Polsce.
UsuńPiękne zdjęcia. Szwecja jesienią jest piękna, ale dla mnie zimą chyba jeszcze bardziej...
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu! :)
Wygląda pięknie, bardzo podobnie do polskiej złotej jesieni. Czy jest też babie lato?
OdpowiedzUsuńA swoją drogą ten weekend ma być zdaje się, o ile wierzyć prognozom pogody, ostatnim pięknym i jesiennym więc nacieszmy sie spacerami, liśćmi i tą piękną stroną jesieni :)
xoxo ♥
Jezioro Björkvattnet... Jakie przepiękne! :) Złota jesień to dla mnie bajkowy czas, uwielbiam np. przejeżdżać tramwajem przez ulicę, na której są same żółte drzewa, magia!
OdpowiedzUsuńO rzeczywiście piękna ta złota, szwedzka jesień.
OdpowiedzUsuńJa podobno jak Ty marzę już o takim spacerze....!
Jak patrzę na zdjęcia z czerwonymi domami, to już wiem, po co im takie - po prostu nadają większej mocy zdjęciom, mają więcej intensywnych i pozytywnych barw (:
OdpowiedzUsuńPięknie... Spodobała mi się ciekawostka odnośnie szwedzkiej nazwy babiego lata :) Tak często nie przywiązujemy wagi do pochodzenia słów, a one kryją czasem tak ciekawą historię..
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się tam pojechać :) szczególnie w taką porę roku :) jesień jest cudowna w Polsce również :)
OdpowiedzUsuńTe wszystkie jesienie są cudne! I nasz i ich:) dopóki liście na drzewach. Ech i och.
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam w tym roku na przyjazd mojej znajomej emigrantki szwedzkiej :) - o te śledzie muszę zapytać i o tyle spraw, com tu u Ciebie czytała :) !!!
powiedziałabym, że bardzo podobna do naszej wręcz :D ślicznie tam, choć za oknem nie mam takich widoków, to jak wracam na weekend do rodziców mogę podziwiać nawet już po drodze do domu piękną jesień <3
OdpowiedzUsuńNawet przez chwilę nie wątpiłam, że jesień w Szwecji jest piękna ;) jezioro Björkvattnet <3
OdpowiedzUsuńTeż powzdycham razem z resztą: piękna jesień! ja w ogóle bardzo lubię złotą polską/europejską jesień, najgorzej jak zaczyna się plucha i mróz.
OdpowiedzUsuńa co do słówka höst - aż mnie zaintrygowałaś i poszukam od czego w takim razie wzięło się niemieckie Herbst (wyglądają podobnie ;)). W ogóle fajnie się czyta o takich ciekawostkach, nawet jeśli się nie zna języka.
Odnośnie jeszcze brittsommar - czy Szwedzi są bardzo religijni? mam wrażenie, że kiedyś byli i chyba sporo jest wyrażeń i wydarzeń około religijnych?
Laponia najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuńPiekna jesien, kolorowa , złota...aż chce sie podziwiać.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia i piekna jesien :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy skończę pracę i udam się na długi jesienny spacer :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta jesień w Szwecji!
Jesień to jak dla mnie najpiękniejsza pora roku. W Szwecji na jesieni byłam tylko raz, ale moje zdjęcia nie są tak kolorowe. Pięknie pokazałaś uroki tej pory!
OdpowiedzUsuńMożna faktycznie zakochać się w takiej jesieni :) Taka jesień to uczta dla wszystkich zmysłów :) Chociaż inne pory roku też są cudowne, każda potrafi czymś zachwycić. Mi w jesieni najbardziej zawsze przeszkadza fakt, że robi się coraz zimniej i dni coraz krótsze. A Polska jesień jest tak samo urocza jak ta w Szwecji ;)
OdpowiedzUsuńI polska jesień się chowa :))) Pięknie :))))
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że nawet słoneczniej niż u nas ;)
OdpowiedzUsuńPiękne te zdjęcia...cudowne jesienne widoki.
OdpowiedzUsuńTaką jesień to mogłabym mieć cały czas! Aż skorzystam z ostatniego dnia urlopu i jutro wybieram się z lubym do pobliskiego parku, poprzyglądać się tym jeszcze złotym liściom :)
OdpowiedzUsuńA ja niebawem otworze sezon na grzane wino! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne, przepieknie :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! Dziękuję za Twojego bloga - wspaniale się czyta :)
OdpowiedzUsuńOj, wspaniałe zdjęcia, niech rozwieją stereotypy na temat szarej i ciemnej Szwecji :)
OdpowiedzUsuńsanna's land of illusion
Witaj !
OdpowiedzUsuńWpadłam tu przypadkiem i z przyjemnością przeczytałam kilka twoich postów , i to z przyjemnością , nie nudziłam się , może dlatego ,że dla mnie Szwecja to kraj nieznany , a kraje skandynawskie od dawna mnie interesuja i chetnie czytam i słucham opowiesci na ten temat . A Ty piszesz ciekawie, dlatego pozwalam sobie zagościć na dłuzej , pozdrawiam serdecznie.
taka jesień lubie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna jesień, właśnie takie uroki tej pory roku lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuń