Ciepło, cieplej... Tak długo wyczekiwana wiosna błyskawicznie przyniosła powiew lata. Właśnie słyszę dzieci, głośno tłukące łopatkami w plastikowe wiaderka przy robieniu babek w osiedlowej piaskownicy, co jakiś czas do okien podlatują mewy. Wszystko to kojarzy mi się tak bardzo z wakacjami nad morzem!
Odkąd tylko pamiętam, nadmorskie wakacje były dla mnie czymś niezwykłym. Po pierwsze dlatego, że wycieczka z Dolnego Śląska nad morze to całkiem spora wyprawa i takie wypady nie zdarzały się co roku. Po drugie, przyzwyczajona do tego, że Śnieżkę widać z okien prawie codziennie (przy ładnej pogodzie), marzyłam o piaszczystej i słonej odmianie od krajobrazów pogórza.
Polskie morze kojarzy mi się ciągle z zapachem lasów iglastych i żywicy oraz gwarem plażowiczów. Po ubiegłorocznych wycieczkach wzdłuż wybrzeży Skanii, szwedzkie morze będzie już zawsze kojarzyć mi się z ciężkim, słodkim zapachem kwiatów dzikiej róży i brzęczeniem pszczół.
|
Ängelholm |
|
Ängelholm |
|
Brantevik |
|
Brantevik |
|
Brantevik |
|
Brantevik - rybacka wioska, gdzie dzikie róże rosną nawet w ogródkach, a domki dla ptaków mają kształt... domków. |
Źródła:
wszystkie zdjęcia z własnego archiwum
Świetna ta Szwecja :) Uwielbiam morze i to właśnie takie nieoblężone przez wygrzewających się turystów.
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam za morzem, wolę góry lub zwiedzanie zabytków w miastach:) Mimo,że pochodzę ze świętokrzyskiego,więc do morza też mam kawałek :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż chciałoby się tam być! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetnie. Aż chciałoby się tam być :)
OdpowiedzUsuńPiękne lato, ja to sobie takie życzę w Irlandii :)
OdpowiedzUsuńależ pięknie tu u Ciebie :^) ...
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam nad morzem... Widzę, że szedzkie wybrzeże spodobałoby mi się ze względu na te róże ;)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w Szwecji:)
OdpowiedzUsuńWow... Szwecja jest piekna :) i chętnie bym pomieszkała jakiś czas tam :D zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Szwecji, ale zdjęcie są przepiękne, trzeba się kiedyś wybrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To chyba zawsze tak jest, że ciągnie nas tam gdzie nie dane nam jest przebywać na co dzień :( Oj zamarzyło mi się morze. A to wszystko Twoja wina ! :P W tym roku niestety chyba pozostanę na śląsku..
OdpowiedzUsuńa ja się zastanawiałam, jak wygląda nadmorski brzeg od drugiej strony Bałtyku... Zaczynam żałować, że nie wypłynęłam na Bornholm aby się o tym przekonać. Co prawda, to duńska wysepka, ale jakby nie było - "powiew Skandynawii" ;))
OdpowiedzUsuń