Dwudziestego drugiego kwietnia obchodziliśmy Dzień Ziemi, więc niemal oczywistym wydało się nam, by nawiązać do tego święta w ramach kwietniowej odsłony akcji "W 80 blogów dookoła świata" organizowanej przez blogerów językowych i kulturowych dwudziestego piątego dnia miesiąca. W związku z tym właśnie dziś, o tej samej porze, na naszych blogach ukażą się teksty poświęcone ekologii i ochronie środowiska - listę linków znajdziecie na dole strony.
1. Kaucja na puszki i butelki
Pierwsza ciekawostka może się okazać całkiem przydatną poradą na wyjazdy do Szwecji. Otóż, obowiązuje tam system kaucjowania plastikowych i szklanych butelek oraz metalowych puszek. Kaucja (pant) za puszki aluminiowe to 1 korona, za plastikowe butelki o pojemności 1 litra lub większe - 2 korony. Opakowania zwraca się w specjalnych automatach, znajdujących się na przykład w osiedlowych marketach, dzięki czemu później można zapłacić mniej za swoje zakupy.
Jeśli akurat macie w ręce "opantowane" opakowania, ale nie po drodze wam do automatu, nie wyrzucajcie nadających się do recyklingu butelek czy puszek do zwykłych przydrożnych koszy na śmieci, tylko do zamontowanych na nich metalowych rurek, pantrör. Ktoś na pewno zaopiekuje się tymi opakowaniami i ucieszy się z kilku dodatkowych koron.
Jeśli akurat macie w ręce "opantowane" opakowania, ale nie po drodze wam do automatu, nie wyrzucajcie nadających się do recyklingu butelek czy puszek do zwykłych przydrożnych koszy na śmieci, tylko do zamontowanych na nich metalowych rurek, pantrör. Ktoś na pewno zaopiekuje się tymi opakowaniami i ucieszy się z kilku dodatkowych koron.
Przedsiębiorstwa zajmujące się recyklingiem często zachęcają nastolatków do "pantowania" puszek i butelek jako sposobu na podratowanie portfela podczas wakacji. Rekordzistą w takim zarabianiu jest prawdopodobnie dwunastoletni Jesper z miasta Hallsberg, który w 2011 roku zebrał prawie 30 000 koron!
2. Śmieciowi szpiedzy
Sortowanie śmieci to w Szwecji poważna sprawa, między innymi dzięki dużej świadomości, edukacji, wyrabianiu nawyków czy prostocie (bo większość opakowań jest bardzo dobrze opisana i wiadomo, do którego kontenera ma trafić), a także dzięki motywującym liczbom, które udowadniają, że sortowanie ma sens.
Motywująco na obywateli miała działać też powstała w 2001 roku instytucja "śmieciowych szpiegów" (sopspioner) nazywanych też "śmieciową policją" (soppolis). Szpiedzy, najczęściej emerytowani policjanci lub ochroniarze, tropili tych, którzy opadów albo w ogóle nie sortowali, albo sortowali je źle i tym samym zaśmiecali miejsce ich składowania. Za niewłaściwe traktowanie śmieci groziły wysokie grzywny. Dostawało się wszystkim, od bogatych prawników po skromne emerytki. O rozprawach sądowych w sprawie źle wyrzuconych kocich kuwet czy starych patelni rozpisywała się prasa. Po kilku latach zaniechano jednak takiej śmieciowej działalności wywiadowczej.
3. Import śmieci
Dowodem na to, że sortowanie ma sens, i niemałym powodem do dumy jest fakt, że w Szwecji na wysypiskach zalega zaledwie 1% śmieci (w porównaniu z polskimi 87% to rzeczywiście oszałamiający rezultat) - reszta to głównie wykorzystywanie ponownie surowce wtórne. Szwedzi tak zapędzili się w wykorzystywaniu odpadów, że stały się wręcz towarem deficytowym. Zaczęto więc importować śmieci z innych krajów, by zapewnić stałą, regularną pracę spalarni.
4. Ekologia na talerzu
Myślenie o środowisku znalazło też odzwierciedlenie w tym, co najczęściej ląduje na szwedzkich talerzach. Coraz częściej mówi się o tym, jak nadmierna konsumpcja produktów pochodzenia zwierzęcego wpływa na środowisko. Według przeprowadzonych niedawno badań do czołówki najpopularniejszych w Szwecji dań trafiły potrawy wegetariańskie - już ponad dwie piąte Szwedów decyduje się na wege-obiad przynajmniej raz w tygodniu. Swojego czasu pojawił się nawet pomysł wprowadzenia podatku na mięso, który miałby wpłynąć na zwyczaje żywieniowe Szwedów, a w dalszej konsekwencji także na stan środowiska naturalnego.
W ubiegłym roku zaskoczyła mnie reklama, zachęcająca do ograniczenia spożywania mięsa - wydała mi się dość egzotyczna w porównaniu z tym, co reklamuje się w polskiej telewizji. W kampanii Kära köttbit czyli "Kochane mięsko" słuchamy głosu narratora, który zwraca się do mięsa właśnie, tłumacząc mu, że zaczną widywać się rzadziej, bo produkcja mięsa bardziej obciąża środowisko niż uprawa roślin, dających tę samą ilość białka. Przyznaje, że z początku nie będzie łatwo - a później widzimy szczęśliwych dorosłych i dzieci, spotykających się na co dzień i od święta nad stołem z bezmięsnymi potrawami. Można? Można!
5. Ekologiczny jak... król Szwecji
Dwa lata temu media oszalały, cytując wypowiedź króla Szwecji, który rzekomo miał zakazać swoim poddanym korzystania z wanien. Także polscy internauci żywo komentowali kierunek, w którym zmierza Szwecja, czy higienę wikingów, nie zastanawiając się nad tym, że cytat mógł być żartem, wyjętym z kontekstu. Okazuje się natomiast, że rodzina królewska traktuje ekologię i na serio: oszczędza prąd na zamku, dba też o wprowadzenie dań wegetariańskich do swojego menu.
źródło |
Więcej zaskakujących faktów związanych z tymi ciekawostkami i inne smaczki w tym temacie przeczytacie w rozdziale "Eko-królestwo" w mojej książce I cóż, że o Szwecji.
Nie przegapcie tekstów o ekologii i ochronie środowiska napisali inni blogerzy, biorący udział w akcji:
Chiny:
Finlandia:
Francja:
Gruzja:
Kirgistan:
Niemcy:
Norwegia:
Rosja:
Tanzania/Kenia:
Suahili online - Parki narodowe Kenii i Tanzanii
Świetne jest to rozwiązanie z kaucją za butelki/puszki- sama pamiętam, jak w dzieciństwie starannie zbieraliśmy wszystkie butelki i odnosiliśmy do skupu, żeby mieć na drobne przyjemności- za zatem metoda przez portfel zdecydowanie działa!
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł ! Śmieciowa policja to trochę kontrowersyjny pomysł. Ja uwielbiam kąpiel w wannie, więc chyba bym się tam nie odnalazła:). Mam tak blisko do Szwecji (bo tylko przez morze), więc czas by się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńrozprawy sądowe o źle wyrzuconą zawartość kuwety? :D
OdpowiedzUsuńO samą kuwetę ;)
UsuńSwietny tekst. Mieszkam od kilku lat w tym kraju i ciagle mnie zachwyca ciekawymi rozwiazaniami w temacie ochrony środowiska
OdpowiedzUsuńAch, to kochane mięsko... Czy rzeczywiście Szwedzi jedzą go mniej - nie tylko statystycznie, ale tak z codziennych spostrzeżeń też?
OdpowiedzUsuńZe spostrzeżeń z menu knajp, przepisów z gotowania na ekranie i wyboru na sklepowych półkach - też:)
UsuńWspaniałe rozwiązanie z kaucją...a u nas stosy puszek i plastikowych butelek wzdłuż ścieżek rowerowych, na plażach i w lasach, bo Polacy są tak leniwi, że nawet śmietnika nie chce im się poszukać...
OdpowiedzUsuńJak to jest u nas z tym sortowaniem? Ja widziałem, że u nas to wrzucają wszystko do jednego worka :/
OdpowiedzUsuńCiekawie, fajnie wiedzieć jak wygląda ekologia w innych państwach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Kto by się spodziewał rozwiązania z kaucją.
OdpowiedzUsuńSzwedzi. tak bogaci, że nawet śmieci muszą kupować :D
OdpowiedzUsuńniby wszystko ładnie pięknie, Szwedzi tak bardzo ekologiczni.... tylko.... dlaczego w sklepach każde warzywo jest pakowane w oddzielne plastikowe opakowanie np. leżą bakłażany w skrzynce a każdy zapakowany osobno, dlaczego pieczarki są pakowane w małe tacki, jakbym np chciała kupić kg pieczarek to zazwyczaj muszę wziąć 4 tacki, które potem muszę wyrzucić.... gdyby to znieśli, to byłoby całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuńOczywiście - ideały nie istnieją i wciąż jeszcze są obszary do zmian. Są już w Szwecji sklepy wolne od opakowań (np. Malmö, Sztokholm). Jestem dobrej myśli, tymczasem czekam na automaty na plastikowe butelki i puszki w Polsce :)
UsuńSuper artykuł, bardzo przyjemnie się go czytało. Właśnie dlatego uwielbiam ten kraj bardzo mądrzy i świadomi ekologi ludzie. Nawet opakowania z PE są mądrze gospodarowane i poddawane recyklingowi. Stworzył się jeden zamknięty obieg produkcji opakowań, który sprawdza się świetnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinni wprowadzić u nas kaucję za puszki i butelki. Bardzo dużo mogłoby się wtedy zmienić.
OdpowiedzUsuńTo jest zaskakujące, że w każdym miejscu, w każdym państwie o ochronę środowiska dba się inaczej. Ja myślę, że ważne jest w tym podejście ludzi, po prostu. Im więcej zaangażowania, tym lepsze efekty. U nas niestety wiele osób wciąż żyje w niewiedzy, jak dbać o środowisko.
OdpowiedzUsuńNiektóre formy dbania o środowisko mogą wydawać się mocno skrajne. Kaucje na butelki wydają się najbardziej rozsądne z tych 5 :)
OdpowiedzUsuńracja
OdpowiedzUsuń