10 sierpnia 2019

Szwecja, Szwajcaria, Swederland?

Dokąd wybralibyście się chętnie na wakacje? Może do kraju, którego nazwa zaczyna się na SZ i kończy na JA? Uważajcie, żeby się nie pomylić. Do takiej pomyłki doszło zeszłym roku, kiedy szwedzki serwis Spotify debiutował na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych - na budynku giełdy obok wielkiego baneru z logo Spotifya zawisły flagi: amerykańskie i... szwajcarska.

Mylenie ze sobą Szwecji i Szwajcarii, szczególnie w kontekście anglojęzycznym (Sweden / Switzerland, Swedish / Swiss) jest w zasadzie dość częste. To trochę jak z myleniem przymiotników Dutch i Danish (holenderski i duński), nazw państw Poland i Holland (tak, doświadczyłam tego na własnej skórze), ale także Słowacji i Słowenii albo Iraku i Iranu jak w znanym dowcipie o blondynce.

Na nowojorskiej giełdzie pomyłkę z flagami oczywiście poprawiono po kilkunastu minutach. Ale wiecie, jak to jest w internecie: tu nic nie zginie, co więcej - historia wpadki zaczęła żyć własnym życiem. Wystarczy tylko zobaczyć, jak potoczyła się dyskusja prowadzona przez profile konsulatów Szwajcarii i Szwecji w Nowym Jorku pod cytowanym wyżej tweetem. 

Udostępniano serie grafik, ilustrujących różnice między tymi dwoma krajami: od flagi, przez marki zegarków, czekolady po dumę z noży: w Szwecji - do sera, osthyvel, w Szwacjarii - niezawodnych scyzoryków.




The Local przygotował swoje zestawienie 12 faktów (UWAGA: z przymrużeniem oka!), których zapamiętanie może pomóc w odróżnieniu od siebie Szwecji i Szwajcarii. Między innymi:

król: Karol XVI Gustaw vs Roger Federer
plaże: 3218 km linii brzegowej vs brak dostępu do morza
czterotysięczniki: brak (Kebnekaise ma 2097 m n.p.m) vs kilkadziesiąt szczytów
wkład w świat alkoholu: brännvin vs absynt
zderzacze hadronów: brak vs jeden

Jeśli myślicie, że dobrze idzie Wam odróżnianie tych państw, możecie spróbować rozwiązać quiz, także przygotowany przez portal The Local: KLIK.

Żeby było zabawniej, śmieszkowanie z mieszania Szwecji i Szwajcarii trwało dłużej. Linie lotnicze SWISS już wcześniej podchwyciły temat w swoich działaniach marketingowych, organizując konkurs, w którym do wygrania były bilety lotnicze do nieistniejącego kraju: Swederland (Szwecjaria? 😉). Tak naprawdę były to wycieczki do Szwajcarii... ze szwedzkim przewodnikiem. 




+ filmik kampanii na Facebooku: KLIK!


Dlaczego Wam o tym wszystkim piszę? Bo tak się składa, że w tym roku ukazały się przewodniki moich dwóch koleżanek po piórze (po klawiaturze?) - właśnie po Szwecji i Szwajcarii. A że z dziewczyn jestem dumna, chciałabym Wam te książki gorąco polecić. Za "Praktyczny przewodnik" po Szwecji odpowiada Aldona Hartwińska z bloga Pofikasz? o Szwecji po polsku, a za "Inspirator podróżniczy" po Szwajcarii i Liechtensteinie odpowiedzialna jest Joanna Lampka, autorka bloga Szwajcarskie BlaBliBlu. Te dwie serie przewodników wydawnictwa Pascal trochę się od siebie różnią, ale w obu znajdziecie kompendium informacji na temat krajów, moc ciekawostek, interesujące, często nieszablonowe pomysły na zwiedzanie czy rekomendacje od autorek, gdzie i co warto zjeść. Obie książki na pewno zachęcą Was do wakacyjnych (i nie tylko) wyjazdów. A znajomym, szczególnie tym anglojęzycznym, może będzie warto je podsunąć, żeby raz a dobrze uporządkować, jak to ze SZ...JĄ jest 😉



Pozostałe źródła:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz