10 listopada 2015

Szwedzki Stół Filmowy w Krakowie

Na czym polega fenomen szwedzkiego stołu? Otóż goście sami mogą komponować dla siebie pełny posiłek zgodnie z własnymi upodobaniami. Poza tym taka forma serwowania potraw sprzyja nawiązywaniu kontaktów i prowadzeniu rozmów.



Mam wrażenie, że podobne idee przyświecały organizatorom młodego festiwalu filmowego w Krakowie - bogaty program Szwedzkiego Stołu Filmowego (13-15 listopada 2015) pozwala na dowolne skomponowanie filmowej uczty. Ja polecam skosztowanie wszystkiego, co znajdzie się w festiwalowym menu: seansów dla dorosłych i dla dzieci, pokazu filmów krótkometrażowych, lekcji języka szwedzkiego oraz szwedzkiej fiki. Poza tym, Szwedzki Stół Filmowy to także okazja do spotkania z innymi miłośnikami skandynawskiego kina. A na dokładkę, na internetowych sympatyków Festiwalu, jak i gości odwiedzających Szwedzki Stół Filmowy, czekają konkursy z nagrodami ufundowanymi przez naszych sponsorów.

Za ideą zorganizowania takiego szwedzkiego filmowego przeglądu stoją dwie studentki, które w działaniu połączyła nas pasja do szwedzkiego kina. Pomysł, który realizują już kolejny rok, podsumowują następująco:


Szwedzki Stół Filmowy to przegląd kinematografii szwedzkiej przyprawiony spotkaniami przybliżającymi szwedzką codzienność. 


Jakie konkretnie filmowe rarytasy znajdą się na tegorocznej, drugiej edycji, Szwedzkiego Stołu Filmowego?

Na szwedzkim festiwalu nie może oczywiście zabraknąć Ingmara Bergmana - w tej edycji zobaczymy wzruszający film Fanny i Aleksander z 1982, nagrodzony czterema Oscarami - opowieść o dzieciństwie dwojga rodzeństwa, w którym po śmierci ojca znikają szczęście i beztroska. Świetna propozycja dla wrażliwych i cierpliwych widzów (film trwa ponad trzy godziny). 


Miłośnikom twórczości tego reżysera, oraz tym, którzy nie wiedzą o nim zbyt wiele, pewnie przypadnie do gustu Więcej niż Bergman, dokument, w którym gwiazdy współczesnego kina (m.in. Lars Von Trier, Martin Scorsese, Woody Allen, Isabella Rossellini czy Michael Haneke) opowiadają o artyście. Niektórzy z nich odwiedzają dawny dom Bergmana na gotlandzkiej wyspie Fårö.



Szwedzkie kino to oczywiście dużo więcej niż Bergman. To też takie nazwisko jak Magnus von Horn. Na festiwalu będzie można obejrzeć aż trzy jego filmy, w tym głośnego ostatnio Intruza ze zdjęciami Łukasza Żala (odpowiedzialnego za zdjęcia do Idy). Zobaczcie sami ten klimatyczny zwiastun, mnie aż przeszedł dreszcz.




Z nowszych filmów wyświetlone zostaną także Shed no tears oraz Stockholm Stories, oba z 2013 roku. Pierwszy to dość pokręcony obraz skonstruowany na podstawie tekstów i muzyki Håkana Hellströma (mnie nie przypadł do gustu, aczkolwiek świetnie patrzyło się na Göteborg na ekranie). Drugi to właściwie historie piątki bohaterów, luźno oparte o zbiór opowiadań popularnego aktora Jonasa Karlssona, który też występuje w filmie. (Koniecznie muszę zobaczyć!)




Co jeszcze? Na uwagę zasługuje na pewno blok szwedzkich filmów krótkometrażowych, a najmłodszych widzów (a także tych starszych, ale sentymentalnych) przyciągnie pewnie ekranizacje powieści Astrid Lindgren: Dzieci z Bullerbyn i Ronja, córka zbójnika. 

Jeśli zainteresowały Was jakieś tytuły, razem z organizatorami zapraszam Was do Krakowa do kina Paradox (ul. Krupnicza 38) w dniach 13-15 listopada. Wstęp na pojedyncze projekcje (poza Intruzemkosztuje jedyne 5 zł, wejście na lekcje szwedzkiego i zajęcia dla najmłodszych jest bezpłatne. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanego seansu i... smacznego! :)


Szwecjoblog jest partnerem Szwedzkiego Stołu Filmowego.





Więcej informacji o wydarzeniu na Facebooku:

W porze obiadowej serwujemy wam program przeglądu na cały weeekend! Każdy znajdzie coś dla siebie :) #szwedzkistolfilmowy2015Grafika: Gabriela Cygan
Posted by Szwedzki Stół Filmowy on 8 listopada 2015
Źródła:



3 komentarze:

  1. Chętnie bym się wybrała, niestety za daleko. Ale niektórymi tytułami bardzo mnie zaciekawiłaś, więc na pewno będę musiała je zobaczyć :) Dzięki za tipsa :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Plakaty z programem są przepiękne. A zwiastun "Intruza" - po nim i po tej zapowiedzi bardzo chciałabym go obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń