13 września 2015

Miesiąc Języków - Niemieckie słowa, na które trzeba uważać

Fałszywi przyjaciele nie przestaną mnie fascynować. Tym bardziej, że wiem, jak często w takie pułapki wpadają uczący się szwedzkiego, którzy znają już jakiś język obcy. Dziś przygotowałam dla Was sześć niemieckich słów, na które trzeba uważać, ucząc się szwedzkiego - bardzo łatwo o pomyłkę! Mam nadzieję, że w zapamiętaniu różnic pomogą Wam grafiki, które dla Was zebrałam:

Bulle

źródło obrazków
O ile niemiecki der Bulle to byk, buhaj, to po szwedzku en bulle to bułka, na przykład jak popularna bułeczka cynamonowa - en kanelbulle.


Bögen

źródło
Po niemiecku to forma mnoga od słowa der Bogen, które oznacza łuk - jako broń, ale też jako wygięty kształt. Bögen po szwedzku to forma określona od rzeczownika en bög - potocznego (w niektórych kontekstach też obraźliwego) określenia na geja. 


Gift


źródło 1, źródło 2


Po niemiecku to tylko trucizna, po szwedzku gift funkcjonuje jako przymiotnik i znaczy... 'zamężna' albo 'żonaty'. Przypadek? ;)


Glasaugen

źródło
Glasaugen to po niemiecku dosłownie szklane oczy - protezy oczu. Po szwedzku też istnieje złożenie glasögon, ale oznacza najzwyczajniej okulary.


Russin

źródło 1źródło 2

Z tym słowem też łatwo o pomyłkę. Eine Russin w niemieckim to Rosjanka, a szwedzkie ett russin to rodzynek.


Tasse

źródło
Nie warto pomylić też tego słówka. Niemiecka die Tasse znaczy filiżankę, a szwedzkie en tass to łapa. Tylko z jednego da się wypić kawę :)


Niemieckie słowa, na które trzeba uważać to mój dzisiejszy pomysł na Miesiąc Języków. O co chodzi? Wrzesień poświęcamy rożnym językom w duchu celebrowania bogactwa językowego i kulturowego. Więcej o samej akcji, założeniach oraz miesięcznym językowym rozkładzie jazdy przeczytacie na blogu kulturowo-językowych.


A co o niemieckim piszą inni w ramach Miesiąca Języków?

Angielski

Chiński

Francuski

Hiszpański

Kirgiski

Niemiecki

Włoski




17 komentarzy:

  1. dla jednych małżeństwo to gift, a dla drugich gift ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to naprawdę trzeba uważać na to co się mówi i jak się mówi. Bardzo ciekawe są te różnice w znaczeniu poszczególnych słów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba w tym ostatnim przypadku najłatwiej o pomyłkę- podaj filiżankę / podaj łapę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę, że Szwedzi to kawalarze, rozbawią swoim językiem zarówno anglo i niemiecko jężycznych rozmówców :)

    OdpowiedzUsuń
  5. N., jak zwykle wybrałaś super smaczki :). Mimo, że nie uczę się szwedzkiego, to bulle o bułeczce już znałam. Dzięki Tobie i przypominajkach o szwedzkim Dniu Cynamonowej Bułeczki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, trzeba być ostrożnym z tymi fałszywymi przyjaciółmi, szczególnie z trucizną :D

    alessandra

    OdpowiedzUsuń
  7. N., a czy wymowa tych różnych słów też jest łudząco podobna w obu językach, czy chodzi raczej o wersję na piśmie? Czasem zastanawiam się na ile te dwa języki brzmią podobnie, bo podobnych słówek już się dopatrzyłam (pisanych, o ich wymowie nie mam pojęcia!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie chodziło mi o wersję na piśmie - dla przykładu szwedzkie 'gift' czyta się przez 'j' na początku :)

      Usuń
    2. Nie wiem, czy słyszałaś, ale w dialekcie berlińskim "g" czyta się jak "j" i w zasadzie pisze przez "j" np allet jut = alles gut ;)

      Usuń
  8. A dla mnie mylące jest en stund - które łudząco przypomina niemiecką godzinę,a jest zaledwie chwilą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gift= podarunek, zamezny, ale mamy tez giftig- trujacy :) Zawsze podobala nam sie ta konotacja :D

    OdpowiedzUsuń
  10. A der Bulle to po niemiecku potocznie policjant

    OdpowiedzUsuń
  11. Serio A der Bulle to po niemiecku potocznie policjant. W tłumaczeniach nigdzie tego nie mogę znaleźć że to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe te słownictwo, bardzo fajnie, że poruszasz takie ciekawostki na swoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Interesujący temat! Zwykle też mam problem z odpowiednią wymową tych słów i czasem popełniam gafę.

    OdpowiedzUsuń