19 września 2015

Miesiąc Języków - Najpiękniejsze słowa języka szwedzkiego

Macie swoje ulubione słowa w różnych językach? Są słowa, które brzmią dla Was pięknie, śmiesznie lub brzydko, niezależnie od tego, co one znaczą? Czy w ogóle kiedykolwiek się nad tym zastanawialiście?

Pytania o najpiękniejsze słowo świata lub najpiękniejsze słowo danego języka pojawiają się często na różnego rodzaju forach, w kwestionariuszach lub po prostu zadają je rozmówcy, kiedy dowiadują się, że uczycie się jakiegoś "egzotycznego" języka.

Jakie jest najpiękniejsze polskie słowo? Takie pytanie zadała czytelnikom Gazeta Wyborcza w 2010 roku. Wśród zgłoszonych propozycji znalazły się słowa, które budzą pozytywne skojarzenia, które niosą ze sobą pewną wartość emocjonalną, ale pojawiło się też wiele wyrazów o  po prostu ciekawym brzmieniu. Od odpowiedzialności, przez szelest i niezapominajkę, aż po zwycięskie źdźbło

źródło

W 2007 roku niemiecki magazyn Kulturaustausch ogłosił plebiscyt na najpiękniejsze słowo świata. Nadesłano około 2500 słów z 58 krajów (wśród nich - polska filiżanka), a wygrało tureckie yakamoz, oznaczające odbicie księżyca w tafli wody.  

źródło
 
A jakie słowa Szwedzi uważają za najpiękniejsze w ich języku? Dziennikarze Dagens Nyheter pytali o to w 2005 roku.

W odpowiedziach pojawiały się - tak jak i w polskim rankingu - słowa związane z uczuciami, podstawowymi wartościami, takie jak liv  (życie), czy hem (dom). Większość jednak to dość liryczne słownictwo dotyczące natury - czyżby było to dowodem na to, jak mocno Szwedzi związani są z przyrodą? W tej grupie słów znalazły się: morgonrodnad (zorza poranna), soluppgång (wschód słońca), sommarvind (letni wiatr), himmelsblå (błękit nieba) czy skärgård (wybrzeże szkierowe), a także smultron (poziomka), timotej (tymotka) i näktergal (słowik).


źródło

Co decyduje o tym, że uważamy słowa za piękne? Dziennikarze DN podkreślają, że chodzi tu zarówno o brzmienie, jak i znaczenie tego słowa. Jako przykład podają słowo hage (łąka), które Szwedom kojarzy się ze słońcem, zielenią i zapachem roślin, ale także brzmi ładnie dzięki długiej samogłosce a. Trudno się za to zachwycać całkiem podobnym w brzmieniu słowem mage (brzuch, żołądek)... Poza tym, brzmienie słów potrafi być zdradliwe. Czytałam kiedyś na jednym z blogów językowych o pewnej ankiecie, przeprowadzonej wśród obcokrajowców, nieznających języka polskiego. Ich zadaniem było wybranie z listy polskich słów tego, które - oceniając po brzmieniu - oznacza miłość. Cóż, wybór obcokrajowców najczęściej padał na... cielęcinę.




Wpis o najpiękniejszych słowach języka szwedzkiego przypominam w ramach Miesiąca Języków. Co to takiego? Blogerzy kulturowo-językowi wpadli na pomysł, by poświęcić wrzesień na celebrowanie bogactwa językowego i kulturowego. Więcej o samej akcji, założeniach oraz miesięcznym językowym rozkładzie jazdy przeczytacie blogu naszej grupy.

Dzisiejszy dzień Miesiąca Języków jest dla mnie wyjątkowo ważny i wyjątkowo ciekawy, bo dziś o Szwecji możecie przeczytać z zupełnie innej perspektywy:

angielskiej:

chińskiej:
  
hiszpańskiej:

niemieckiej:




Nie przegapcie żadnego z tych wpisów!


Źródła:



Follow on Bloglovin

17 komentarzy:

  1. Uwielbiam jezyk szwedzki, jego brzmienie i w ogole:) Powoli zaczynam sie go uczyc;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cielęcina? hehe coś pięknego :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejny świetny post, przede wszystkim ciekawy - cielęcinka mnie rozbroiła :)) mnie osobiście w języku polskim zawsze intrygowało słowo "kaloryfer"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna by do tego dorzucic "kalafior" ;-))

      Usuń
  4. Bez przesady. Piękno to kwestia tak względna, jak uczucia czy słuszność.
    Dla mnie najpiękniejszym słowem jest miłość - w każdym języku świata; bez różnicy, czy to polski, szwedzki, wietnamski czy kreolski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, cielęcina mnie rozwaliła ! Mój chłopak jak mu się coś nie uda mówi "Kaszanka kochanie!" :D O ile słowo "kochanie" ja go nauczyłam, o tyle "kaszanka" to ulubione słowo jednego z Polaków z którymi pracuje mój chłopak :D

    OdpowiedzUsuń
  6. cielęcina :) no proszę :) jagnięcina :) jagniątka uwielbiam, szczególnie brykające po łące, czyli wciąż pięknie

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny post z wieloma ciekawostkami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uczyłem się trochę szwedzkiego ,ale brak czasu i chęci no i niestety pozapominało się trochę. Ciekawy i fajny wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawy wpis . Ewa pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam te badania z "cielęciną" :P Mnie spodobały się te słówka: näktergal i himmelsblå :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cielęcina faktycznie brzmi całkiem miłośnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam, że "źdźbło" jest takie kochane przez Polaków. Przy okazji jest zabójcze dla obcokrajowców, zarówno w wymowie jak i w piśmie... 5 spółgłosek na 1 samogłoskę, dotego 3 spółgłoski z dziwnymi znaczkami... kwintesencja polskiego!

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja się zaczęłam zastanawiać jak wygląda ten timotej? Po tych szwedzkich słowach rzeczywiście widać ich zamiłowanie do natury.

    OdpowiedzUsuń
  14. "dom" krótkie, proste i takie codziennie ale rzeczywiście piękne
    www.puffa.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. A mi się podoba słowo 'å' - jest takie, prawda? 'Ö' zresztą też.

    OdpowiedzUsuń