09 sierpnia 2017

Prasówka Szwecjobloga #1

Zaczynamy nowy cykl! Jak wiecie, staram się śledzić, co w internecie piszczy: wpadam na ciekawe artykuły, zaskakujące niusy i ciekawostki. Wiele z tych rzeczy trafia nawet na fanpage na Facebooku! Niestety, życie takich udostępnianych informacji jest dość krótkie, czasem ciężko też w ten sposób wrócić do materiałów, które chciałoby się sobie przypomnieć. Dlatego teraz kilka razy w miesiącu będziemy spotykać się tu na prasówce. 


A co w pierwszej takiej prasówce?
  • program radiowy Sommar i P1 z udziałem Jerzego Sarneckiego (dla znających język szwedzki)
W programie pierwszym Szwedzkiego Radia ogromną popularnością cieszy się program Sommar, który przez całe lato codziennie ma innego gospodarza (sommarpratare), opowiadającego na wybrany przez siebie temat związany z jego/jej życiem i ilustrującego swoją opowieść muzyką. Gospodarzami są osoby sławne: aktorzy, piosenkarze, artyści, dziennikarze, pisarze, sportowcy, naukowcy... 

25 lipca tego roku gospodarzem był Jerzy Sarnecki - pochodzący z Polski znany i ceniony profesor kryminologii. W programie opowiadał o swojej rodzinie, o rodzicach, którzy przeżyli Auschwitz, o emigracji do Szwecji i jak zmieniła jego życie, o zmaganiach z dysleksją, a także statystykach dotyczących przestępczości.

Bardzo ciekawie się go słuchało, bardzo przyjemna dla ucha była też playlista.


  • wywiad z Jerzym Sarneckim (po polsku)
Jeśli nie mogliście posłuchać audycji, przeczytajcie rozmowę z Jerzym Sarneckim. Są tam pytania o przyszłość Szwecji, wyjaśnienia na temat przestępstw popełnianych w tym kraju, porównania polskiej emigracji do Szwecji dawniej i dziś oraz komentarze dotyczące obecnej sytuacji w Polsce.


  • wywiad z Beą Uusmą, autorką książki Ekspedycja
O tym, jakie wrażenie zrobiła na mnie Ekspedycja i jej autorka, pisałam już na blogu. W wywiadzie, którego udzieliła do Wysokich Obcach, Uusma również fascynuje: swoją determinacją, poświęceniem, zainteresowaniem niezwykłymi, nieco zapomnianymi historiami. Zaskakuje sposobem, w jaki tworzyła książkę. Dowiecie się też tego, co dalej dzieje się z jej badaniami, bo stan rzeczy opisany w książce, to jeszcze nie koniec.


  • Polacy chcą drugiej Szwecji?
"Ekonomiści z Akademii Leona Koźmińskiego Katarzyna Piotrowska i Gavin Rae zadali ankietowanym kilkadziesiąt szczegółowych pytań: o rolę państwa w gospodarce, mechanizmy redystrybucji, rolę związków zawodowych czy filozofię podatkową. [...] Z badań Piotrowskiej i Rae wyłania się zatem interesująca myśl. Polacy ciągle jeszcze trochę wstydzą się mówić, że chcieliby żyć w kraju na wskroś opiekuńczym. Ale gdy popytać ich o konkrety, to wychodzi, że marzą ni mniej, ni więcej tylko o Skandynawii nad Wisłą."

  • Czy warto uczyć się języków "niszowych" (takich jak szwedzki)?
Znajomość angielskiego przestała być czymś wyjątkowym. Niemiecki, włoski, francuski, hiszpański czy rosyjski są językami, które często znajdują się w ofercie państwowych szkół i są wciąż bardzo potrzebne na rynku pracy. A co ze szwedzkim, norweskim, fińskim, węgierskim, słowackim, litewskim, łotewskim albo japońskim? Czy warto uczyć się języków "niszowych"? Co można dzięki nim zyskać?

Na to pytanie odpowiadam na blogu Justyny razem z innymi gośćmi.
http://dajslowo.pl/czy-warto-uczyc-sie-rzadkich-jezykow-obcych/


  • Plaga szczurów i nowy sportowy trend?
Ostatnio w wiadomościach straszono informacją o pladze szczurów w południowej Szwecji. Nie podawano wprawdzie liczby szczurzej populacji, ale szwedzkie przedsiębiorstwo deratyzacyjne Anticimex donosi o zwiększonej liczbie zgłoszeń problemów z gryzoniami. Szczurów w miastach podobno prawie zawsze jest więcej niż ludzi (wiosną informowano o ponad dwóch milionach szczurów w samym Wrocławiu). Szwedzcy eksperci twierdzą, że przyczyną problemu jest gwałtowny rozwój budownictwa w regionie: budowlany boom sprawia, że szczury są zmuszone szukać sobie nowych siedlisk i dlatego częściej są dostrzegane "na powierzchni". Ponadto, latem spotyka się więcej szczurów i z tego błahego powodu, że więcej czasu spędza się na dworze, w tym w późnych godzinach wieczornych.
Tak czy siak, warto pamiętać, że dla szczurów idealnym miejscem ucztowania są na przykład śmieci i resztki jedzenia po pikniku na świeżym powietrzu, dlatego tak ważne jest zachowywanie czystości. Sportowiec Erik Ahlström lansuje więc trend nazwany ploggning od joggning (tu bez zaskoczenia, jogging) i plocka (zbierać) - bieganie połączone ze zbieraniem śmieci. Ahlström uważa, że sprzątanie środowiska nie powinno być żadnym tabu, a ta nietypowa aktywność łączy sobie pożyteczne działania i bezpośrednio dla naszego zdrowia, i dla natury. Jeśli nie lubicie biegać, jako ploggning liczy się też zbieranie odpadów podczas spaceru z psem. 

4 komentarze:

  1. Super pomysł! Będę śledzić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak i nie. Jeżeli znasz język bardzo niszowy, np. Łotewski to ofert pracy jako np. Tłumacz przysięgły tak naprawdę nikt ci nie zabierze - takich osob w polsce jest około 10.

    OdpowiedzUsuń