23 czerwca 2014

DAGENS ORD - wyniki rozdania

Przez ostatnie dwa tygodnie zachęcałam Was do podsyłania mi Wasych dagens ord, czyli słówek dnia. Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy się zgłosili. Ucieszyliście mnie niesamowicie, ponieważ wszyscy zdecydowaliście się na nadesłanie słówek po szwedzku. Mam nadzieję, że dobrze się przy tym bawiliście, zarówno przy wybieraniu zdjęć, jak i przy wyszukiwaniu słów (z Waszych maili wynika, że nie wszyscy znacie język szwedzki, tym bardziej doceniam wysiłek i pomysłowość).

Przyznaję też, że musiałam sporo się nagłowić nad tym, żeby wyróżnić tylko dwa zgłoszenia z dziesięciu, które do mnie wpłynęły.

Po naradzie z moim P. postanowiłam, że:

Woda toaletowa Midsommar trafi do Marty, która nadesłała niezwykle optymistyczne i radosne zdjęcie psiaka, podpisane słowem morgonpigg czyli rześki z rana, taki ranny ptaszek. Ja jestem raczej z tych, którzy najczęściej są morgontrött czyli zmęczona z rana, a to zdjęcie idealnie poprawia mi humor od kilku dni. Poza tym i morgonpigg i morgontrött to ciekawe słowa, takich przymiotników nie mamy w polszczyźnie (trzeba jakoś to opisać), a na pewno by się przydały. Doceniam świetnie uchwycony moment i fajny wybór hasła.


Druga nagroda, książka Piotra Kraśko o Szwecji widzianej reporterskim okiem, trafi do Agnieszki, która nadesłała pełne uroku i spokoju zdjęcia oraz wybrała słowo badkruka. Słowo to oznacza osobę, która boi się kąpać (najczęściej chodzi o tych, co boją się kąpać w lodowatej wodzie). Doceniam wakacyjny klimat zdjęcia i superciekawe, naprawdę niebanalne słowo.





Gratuluję!
Napiszcie proszę do mnie na szwecjoblog@gmail.com i podajcie adres do wysyłki.

A oto pozostałe zgłoszenia (w kolejności napływania):


Sam przesłała araksboll czyli arakowe "kulki", słodycze ze zdjęcia powyżej. Mniam!


Marcelina nadesłała zdjęcie z napisem inspiration czyli inspiracja. Bardzo subtelnie i minimalistycznie.

Aga wybrała i sfotografowała jordgubbar czyli truskawki. Aż cieknie ślinka!

 Gosia przesłała zdjęcie, które wskazuje na to, że Szwecja to to, co förbi, föreliggande i framtida czyli minione, aktualne i przyszłe.


 Marcin zgłosił lagom, czyli rzekomo jedno z najtrudniejszych do przetłumaczenia szwedzkich słów. Lagom to coś w sam raz, w miarę, z umiarem, opowiednie.


Finolubna przesłała stad czyli miasto. Na jej zdjęciu: miniaturowe.

 
Ala zgłosiła psa, który najwyraźniej lubi klä upp sig czyli stroić się
(dziękuję, Anonimowy, za uwagę!).

Jeszcze raz gratuluję wyróżnionyn i dziękuję Wam wszystkim za wspólną zabawę!

 


Follow on Bloglovin

4 komentarze:

  1. nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Att klä upp sig" znaczy "wystroic sie" , np zalozyc np swiateczne ubranie. "Att klä ut sig" znaczy "przebrac sie" np za kogos innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Anonimowy za uwagę! Czasem efektem strojenia się są przebieranki - za kogoś, kim się normalnie nie jest ;)

      Usuń
  3. Zdjęcie Marty rzeczywiście warte nagrodzenia, choć nie chciałabym być na Twoim miejscu i decydować o wygranej,bo wszystkie propozycje mają swój urok i swoje przesłanie...

    OdpowiedzUsuń