05 stycznia 2014

Zamek Bosjökloster

W widoku za oknem trochę zaczyna brakować mi kolorów. Dlatego bez wyrzutów sumienia wracam do zdjęć z wakacji, kiedy trawa była soczyście zielona, a niebo jakoś bardziej niebieskie. I dlatego zabiorę Was dziś na wycieczkę do skańskiego zamku Bosjökloster nad jeziorem Ringsjön.


Nazwa zamku oznacza dosłownie klasztor Bosjö. W XI w. rzeczywiście mieścił się tu klasztor sióstr benedyktynek, który podczas reformacji został zamknięty. Przekształcono go w zamek, należący wówczas do Królestwa Danii (w XVI wieku Skania była ziemią duńską). Dziś zamek znajduje się w rękach prywatnych(właścielem od 1908 roku jest rodzina Bonde) i jest udostępniony turystom do zwiedzania.

Miejsce to przyciąga turystów przede wszystkim rozległym parkiem i pięknymi ogrodami, które mienią się paletą różnych kolorów przez cały rok.


Co można tu robić poza romantycznymi spacerami czy beztroskim odpoczynkiem na trawie, na przykład z ciekawa książką w dłoni?  Można wypożyczyć łódkę i popływać po jeziorze, zrobić zakupy w sklepie z rękodziełem i antykami czy zjeść lunch w restauracji wśród róż i z widokiem na wodę. Atrakcją dla najmłodszych pewnie będzie mini-zoo i przejażdżka na kucyku albo figle na placach zabaw (Szwedzi dbają o to, by dzieci się nie nudziły). Przy drodze prowadzącej do zamku znajduje się też pole golfowe.

Wiele miejsc przypomina o dawnym charakterze tego miejsca. Jego historię pamięta ponadtysiącletni dąb w parku. Można zajrzeć do dawnego wirydarza, który dziś dalej jest ogródkiem kwiatowo-ziołowym. Na mnie wrażenie zrobił niewielki kościół z dawnym cmentarzem, gdzie proste płyty wskazują miejsce pochówku sióstr z klasztoru.



Bosjökloster to miejsce ciekawe nie tylko w letnie, ciepłe, długie dni. Przez cały rok mają tu miejsce wystawy i koncerty, w sierpniu odbywają się największe w Szwecji targi łowieckie i wędkarskie, a tuż przed Bożym Narodzeniem właściciele zapraszają na jarmark świąteczny z wieloma atrakcjami. Co więcej, bilet wstępu (80 SEK dla dorosłych) jest ważny przez cały rok!

Źródła:
zdjęcia z własnego archiwum
 
Follow on Bloglovin

23 komentarze:

  1. Wpisuję na listę:
    *Co zobaczyć w tym roku?*
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale tam pięknie! położyłabym się w takim parku i patrzyła na niebo, naładowałabym akumulatory na długi czas tym spokojem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od razu bym się na łódkę rzuciła i nad jezioro wypłynęła :)) piękne zdjęcia! A tu tyle czekać trzeba na taką chociażby zieloną trawę, ale miło jest pooglądać takie fotografie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje nasycenie kolorami przy tej wiosennej jesieni dzięki temu postowi poszybowało mocno w górę :)
    Piękne miejsce a tekst, że jestem mile widziana chodząc po trawniku mnie rozczulił straszliwie ♥
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. no i jak tu się nie zachwycić: oczy cieszą kolory (ach ten błękit i zieleń), a duszę miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa jestem jak to sie czyta... tak nawiasem mowiac :) a wracajac do tematu to intrygujace miejsce i fajnie ze sie nie zmarnuje dzieki myslacym wlascicielom. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od razu temperatura podskoczyła! Bardzo lubię zwiedzać zamki, a ten na tle błękitnego nieba to bajka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tablica nad trawnikiem jest świetna! Już kiedyś była na blogu i się nią zachwycałam :) Przyjemne miejsce. Tęsknie za ciepłem i zielenią ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze, że Ciebie naszło na czerń i biel:) Oczy nacieszam Twoim wpisem. I biegnę teraz ku mapie !

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezwykłe miejsce, i ten kolor elewacji, zamek wygląda jak wielka chałupa.... podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej "chałupie" sama nie pomyślałam, ale teraz to widzę!

      Usuń
  11. Śliczne miejsce. Mogłabym tam mieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miejsce idealne na spędzenie wolnego dnia! Można pozwiedzać, popływać łódką, polenic się na soczyście zielonej trawie...Czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dopisuję do listy miejsc do odwiedzenia w Szwecji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć N!

    Co za kolory! Soczyste, piękne, letnie. Aż serce się ściska na naszą na zimową szarość.

    Masz świetny pomysł na prowadzenie bloga. Byłam kiedyś w Szwecji na obozie i mega mi się podobało, więc dołączam się jako obserwator.

    Pozdrawiam!
    Paulina

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne miejsce, bardzo chciałabym je odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie wygląda:) Aż miło popatrzeć. W ogóle ja wciąż jestem pod wrażeniem tego, ile ty tych zdjęć masz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jeszcze mam całkiem sporo takich, które czekają na swoją kolej do bloga :)

      Usuń
  17. Po tym wpisie jestem ciekawa, jak wyglądała historia Szwecji w czasach średniowiecznych i późniejszych. Kurczę, człowiek zna w sumie tylko historię Polski i krajów sąsiednich (tak pobieżnie), a przecież w innych krajach też coś się działo. Też mieszkali i żyli ludzie. Ciekawe tylko jak? Czy tak samo jak wtedy w Polsce? :) Przepraszam za długi wywód, ale tak mnie natchnęło :) A jestem fanką historii :)

    OdpowiedzUsuń