23 września 2013

śpiewający Erik Hassle

Czy zdarza się Wam tak, że jakaś piosenka wpada Wam w ucho na cały dzień tak bardzo, że nucicie ją bez przerwy albo zapętlacie w odtwarzaczu w nieskończoność? Za mną przez ostatni tydzień chodził utwór Stay Erika Hassle, z bardzo ciekawym, choć bardzo prostym teledyskiem:



Dwudziestopięcioletni Erik sam komponuje swoje piosenki i pisze do nich teksty. Na swoim koncie ma trzy albumy studyjne, trzy EPki oraz dziesięć wypuszczonych singli, spośród których Hurtful uzyskał status złotej płyty w Szwecji i Danii, a także dostał się na brytyjską listę przebojów.



Ja akurat natknęłam się na jego kanał YouTube kilka lat temu zupełnie przypadkiem i to nie za sprawą jego własnych piosenek, ale coverów, jakie tam prezentował. Porwała mnie jego wersja Russian Roulette Rihanny (wpleciona w motyw z Bang Bang Nancy Sinatry). Moim zdaniem ma w sobie dużo więcej klimatu niż oryginał i za każdym razem przyprawia mnie o dreszcze:
 



Jeśli urzekł Was młody gwardzista z poprzedniego posta, pewnie równie przyjemnie będzie się Wam oglądać teledysk do Stay Away, zmontowany z materiałów z archiwum rodziny Hassle. Zobaczycie tutaj Erika jako małego sympatycznego rudzielca na tle szwedzkich czerwonych domków albo przebranego za wielkanocną czarownicę, czy bawiącego się gdzieś na szkierach:





I ciekawostka dla tych, którzy lubią posłuchać sobie Ellie Goulding - Erik i Ellie nagrali wspólnie cover piosenki Robyn Be Mine. Moim zdaniem słucha się bardzo przyjemnie:




W kolejnym "odcinku" o muzycznym temacie obiecuję zaprezentować kogoś, śpiewającego po szwedzku!


Czy piosenki Erika też tak wpadają Wan w ucho jak mnie? I czy Wam także przydarzył się utwór, który przyczepił się do Was przez cały zeszły deszczowy tydzień?


Źródła:

Follow on Bloglovin

17 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubiona piosenka /bang.bang/ wpleciona jako motyw - bardzo mi się podoba, bardziej niż oryginał Rihanny

    Nie jest to muzyka, którą lubię ale doceniam młodych autorów :)

    Za to szalenie kocham Esbjörn Svensson Trio - chociaż Sevensson zmarł tragicznie, jednak dla mnie to nr jeden wciąż i wciąż

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, piosenki Erika też wpadają mi w ucho jak tobie :) oczarował mnie jego głos i znów dzięki tobie odkrywam nowego artystę, który będzie mi towarzyszył przez dłuższy czas

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdarza mi się to bardzo często :) Bez muzyki mój świat nie byłby taki jaki jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czasami mam tak, że budzę się rano i w głowie kołacze mi się jakaś piosenka, niestety, zazwyczaj taka, której nie lubię! potem przez cały dzień siedzi mi głowie, jak pech to pech :D ale Erik ma piękny głos! gdyby nie Ty, pewnie bym go nie usłyszała! a że osobiście bardzo lubię Ellie Goulding, to ich wspólny cover też bardzo mi się podoba. czasami wydaje mi się, że świeże wersje piosenek są lepsze, niż oryginały! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teledysk do Stay Away rzeczywiście chwycił za serce ♥, fajnie popatrzeć na taką szczęśliwą rodzinę :)
    Ja ostatnio podśpiewywałam non stop Acapulco, bo gdzieś mnie dopadło i no trochę wiocha :D
    A piosenki Erika kupuję w całości, dzięki :*
    x♥x♥

    OdpowiedzUsuń
  7. o tak, i ja od dwóch dni (jak co roku o tej porze) nucę "September" zespołu Earth, Wind and Fire ;)
    ____________
    Erik ma ciepłą barwę głosu, podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie zeszły tydzień był słoneczny ;)
    Erika nie znałam, a szkoda. Miły dla ucha :) Czekam jednak z niecierpliwością na kogoś śpiewającego po szwedzku!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy kawałek wywołał gęsią skórkę :)) Przesłuchuję następne. Mam tak często, że jak jakiś kawałek mi wpada w ucho to mogę słuchać ciągle...zapętlony, słucham i słucham aż później muszę jednak zrobić sobie dłuższą przerwę by nie przesadzić :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapoznam się dziś wieczorem z Twoimi muzycznymi propozycjami :)
    Ja w zeszłym tygodniu słuchałam non-stop jednego kawałka włoskiego zespołu Lacuna Coil - w deszczowe, szare dni przydaje się czasem szczypta energii... Często tak mam, że jakiś utwór się do mnie przyczepi i nic nie da się na to poradzić poza słuchaniem w kółko ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. właśnie, po szwedzku poproszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten cover jest naprawdę zdecydowanie lepszy niż oryginał ale często tak się dzieje, lepsza interpretacja słów:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ha:) podoba mi się !!! Będę nucić - a co:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak już kiedyś wspominałam - uwielbiam twój gust muzyczny! No a sam szwecjoblog jest dla mnie skarbnicą wspaniałych filmów i artystów, którzy okropnie przypadają mi do gustu. No i już męczę pierwszą piosenkę, pewnie będzie lecieć cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ellie Goulding uwielbiam, a piosenka jest wzruszająca...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki Tobie znowu mam czego słuchać xd

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, jak ja Ci zazdroszczę że mówisz po szwedzku... *__________________* moje marzenie... też jestem filologiem :) germanistką a od nie dawna studentką filologii włoskiej :)
    Ostatnio wzięło mnie na szwedzkie kryminały i przypadkiem znalazłam twój blog, bedzie mi miło jesli wpadniesz moze blog przypadnie ci do gustu, moze masz jakies ulubione szwedzkie ksiazki godne przeczytania (byle tylko byly dostepne po polsku)
    http://wieczniezaczytanatenshi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń