01 sierpnia 2013

Movits!

Nie pamiętam, w jaki sposób po raz pierwszy usłyszałam utwór grupy Movits! - może ktoś ze znajomych podrzucił mi link do ich kawałka na YouTube, może była to podpowiedź ze Spotify... Ktokolwiek by to był lub cokolwiek by to było, jestem bardzo wdzięczna!

źródło zdjęcia
Popatrzcie tylko na tych trzech elegancików. To bracia Rensfeldt: Anders (multiinstrumentalista) i Johan (wokalista) oraz Joakim Nilsson (saksofonista). Co grają? Hip-hop. Ale w innej odsłonie, jako zaskakujące połączenie ze swingiem, jazzem, bluesem. Posłuchajcie i zobaczcie zresztą sami (wersja z angielskimi lub szwedzkimi napisami):
 


Ze swoją debiutancką płytą Äppelknyckarjazz nie wybili się w Szwecji tak od razu, dużą sławę przyniosło im pojawienie się w amerykańskim programie The Colbert Report. Sami tak naprawdę nie przewidywali, że ze swoją muzyką i tekstami po szwedzku będą mogli występować gdziekolwiek poza Skandynawią. 

Gospodarz programu, Stephen Colbert, zadał niezwykle ciekawe pytanie: O czym można rapować w Szwecji, w kraju, który kojarzy się z dobrobytem i szczęśliwymi ludźmi? W tekstach, pisanych przez Johana, poruszanych jest jednak wiele tematów społecznych, jak na przykład różnice społeczne czy prześmiewczo opisane problemy ludzi z krajów rozwiniętych. Jak w kawałku I-landsproblem: ci "biedni" Szwedzi muszą czasem "borykać się" z takimi problemami jak niedziałające schody ruchome i windy, brak możliwości zapłacenia w sklepie kartą, kiedy akurat nie ma się przy sobie gotówki, problemy z bagażem na lotnisku czy długie kolejki do sklepów monopolowych Systembolaget... 


Członkowie grupy Movits! sami podkreślają, że dla nich ważne jest, by trafić zarówno do tych, którzy chcą po prostu potańczyć przy fajnej, swingującej muzyce, ale też do tych, którzy słuchając jej na spokojnie w domu, mogą bardziej wsłuchać się w tekst, w to co mają do powiedzenia i czym chcą skłonić do refleksji.   W tekstach jest też trochę o ich muzyce z wcześniejszych lat, z której bardzo dużo czerpią i o tym, czy rzeczywiście kiedyś wszystko było lepsze:

    

 Tak naprawdę nie przepadam za słuchaniem raperów, ale w muzycznym tle i potoku słów od Johana jest coś takiego, co naprawdę przyciąga. A poza tym - świetnie się przy tym myje okna, odkurza i piecze ciasteczka.   
  
 Źródła:
Follow on Bloglovin

21 komentarzy:

  1. Szczerze jestem zmęczona trochę angielskimi utworami i sama często szukam muzyki w innych językach... narazie jestem w pracy (przerwa) ale przesłucham w domu bo mnie zaintrygowałaś ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem, czy chciałabyś zobaczyć teraz moje podrygi niekontrolowane :D czaaad ! :) .. dobrze, że jestem sama w domu i mogę sobie tak "potańczyć" :D uwielbiam Cię za te wszystkie ostatnie rekomendacje - rozwijasz mnie kochana ! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne! właśnie szukałam jakiś chwytliwych kawałków do biegania i twój blog jakby spadł mi z nieba :D

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak zawsze taka insza inszość :D Było trzech tenorów...było, a teraz jest Trzech Amigos ze Szwecji i zabij mnie nie mam pojęcia jak to będzie po szwedzku, ale podoba mnie się baaardzo:) oj baaardzo :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię hip-hopu, ale wszelkie wariacje na jego temat uwielbiam. Piosenki świetne! Postom muzycznym mówię tak! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawie spaliłam przez ciebie czajnik! Haha:D Puściłam sobie tę piosenkę na full i się zagapiłam. :D Ale świetne, naprawdę. Taka odskocznia od tego rocka i metalu, które ciągle u mnie leci, a ja lubię czasem hip hopu posłuchać. A jak po szwedzku leci! Mmm <3 I niech ktoś powie,że to nie jest melodyjny język, no jejku. Super to brzmu. Zapętlam sobie na dzisiejszy wieczór. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem ciekawa grupa, zupełnie nie podobna do reszty wykonawców których zazwyczaj słucham. Interesująca odmiana i dobra na dzisiejszy wieczór ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie łączenie różnych stylów muzycznych, będę ich słuchać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A nie znałam, dziękuję za polecenie

    bardzo mi odpowiada, to co usłyszałam, poszukam więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie słyszałam nigdy o nich .. ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. To zupełnie, co innego niż normalnie słucham, a mimo w połączeniu ze Szwecją... spodobało mi się :). Szczególnie Sammy Davis Jr, tak? Słyszałam chyba nawet kiedyś kawałek ;).

    Często w ojczyźnie wielu artystów się nie wybija, no a w Stanach... wiadomo :).

    Prawie się przez Ciebie nie zakrztusiłam kefirem, bo piję, piję i słucham i w sumie nie wiem czemu zapomniałam o piciu xD.

    Jeśli będziesz miała chwilę, to serdecznie zapraszam do siebie :). be-a-huminka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Och nie, jak mogłam trafić tu dopiero teraz! Szwecja to jeden z moich ulubionych krajów, które po prostu muszę kiedyś odwiedzić! :) Uczę się na własną rękę szwedzkiego od około roku.

    Co do muzyki, ze Szwecji podchodzi cudowny Tim Skold! Polecam jego muzykę, chociaż gra rocka, więc nie wszystkim musi przypasować (akurat mi bardzo).

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem na wyjeździe, internet słabo "hula" i nie mogę odsłuchać, ale za sam wygląd Panowie mają plusa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale świetne. Zaraz dodam ich do playlisty na Spotify :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Czekam na dalsze rekomendacje muzyczne, bo samemu to trudno coś znaleźć. Może jacyś artyści soulowi?

    OdpowiedzUsuń
  16. nie przepadam za hip-hopem... ale to naprawdę dźwięcznie i przyjemnie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. żeby tak nasi raperzy mieli takie problemy jak ci Szwedzcy :) osobiście od kilku tygodni zasłuchuje się w piosenkach Sanni - finka urzekła mnie swoją płytą: http://www.youtube.com/watch?v=SYTqLbfoGfE

    OdpowiedzUsuń