15 grudnia 2019

Szaleństwo świątecznych zakupów

Wiemy już, jaki produkt został w tym roku wybrany w Szwecji Gwiazdkowym Prezentem Roku, Årets julklapp: to pudełko na telefony komórkowe, taka skrzyneczka, gdzie możemy odłożyć komórki, kiedy spędzamy czas razem z bliskimi albo po prostu chcemy pobyć sami offline. O Gwiazdkowych Prezentach Roku od końca lat 80. przeczytacie na blogu TUTAJ, o tegorocznym pisałam na Facebooku TUTAJ.

Dziś, w trzecią niedzielę adwentu, wyszperałam dla Was kilka ciekawostek i statystyk związanych ze świątecznymi zakupami w Szwecji.

 źródło

Z raportu przedstawionego kilka dni temu przez organizację Svensk Handel wynika, że Szwedzi wydadzą w tym roku łącznie 21 miliardów koron na zakup świątecznych prezentów - w przeliczeniu oznacza to, że jedna osoba kupi prezenty gwiazdkowe za około 3000 koron. Ponad jedna trzecia konsumentów w Szwecji kupuje większość prezentów w internecie, a ponad połowa w sieci kupuje część z nich.

Szwedzi coraz częściej rozglądają się za prezentami dość wcześnie - tak wynika przynajmniej ze statystyk Google Trends dla wyszukiwania hasła julklapp. W ubiegłym roku rekordowo dużo zapytań odnotowano 20 listopada - wtedy właśnie wypadł Black Friday. Kolejna fala zapytań pojawiła się 16 grudnia. 

Dla sprzedawców świąteczna gorączka to sezon, kiedy zatrudniają do pomocy dodatkowy personel - szacuje się, że dzięki temu pojawia się 10 000 - 15 000 dodatkowych miejsc pracy. Trudno się dziwić: grudzień to w branży sprzedaży detalicznej najważniejszy miesiąc w roku - grudniowa sprzedaż stanowi 10% rocznych obrotów! Wzrost obserwuje się przede wszystkim jeśli chodzi o sprzedaż zabawek, książek, artykułów papierniczych i dekoracyjnych. Właściwie tylko artykułów budowlanych i żelaznych sprzedaje się w tym okresie mniej niż w innych miesiącach.

Szwedzi deklarują, że obecność Świętego Mikołaja (a więc i prezentów) jest mniej ważna dla stworzenia świątecznej atmosfery niż obecność rodziny i przyjaciół (to oni tworzą świąteczny nastrój zdaniem 61% ankietowanych), świątecznego jedzenia (56%), dekoracji w domu (37%) czy śniegu (30%). Co piąty ankietowany dla poczucia świątecznego klimatu potrzebuje corocznego seansu z Kaczorem Donaldem (Kalle Ankas jul). Za prezentami opowiedziało się 22% ankietowanych, Mikołaja potrzebuje tylko 5%.

Miejscem, którego świąteczne statystyki śledzi się szczególnie uważnie, jest centrum handlowe Gekås Ullared - największy dom handlowy w całej Szwecji, słynący z niskich cen i tego, że można tu kupić mydło i powidło. Centrum handlowe mieści jednocześnie 7 000 klientów, rocznie odwiedza je około 4,8 miliona kupujących. O centrum handlowym powstał nawet telewizyjny program dokumentalny / rozrywkowy emitowany przez Kanal 5.

Artykuły świąteczne pojawiają się w Ullared już w czerwcu - podobno dlatego, by turyści, którzy odwiedzają sklep raz do roku też mieli szansę wybrać tam prezenty gwiazdkowe w przystępnej cenie. Na przedświąteczne zakupy w sezonie zjeżdżają się tam klienci nawet z Norwegii i Danii - w artykule w "Expressen" przeczytać możemy o fanach sklepu, którzy przemierzają 350 kilometrów w jedną stronę! Oto okołoświąteczne statystyki sprzedażowe za 2016 rok:
  • 32750 kilometrów papieru do pakowania prezentów
  • 178 000 mikołajów i innych dekoracji
  • 58 700 świeczników i gwiazd adwentowych
  • 60 700 łańcuchów lampek świątecznych

Wielu youtuberów na swoich kanałach publikuje, jak wyglądał ich zakupowy haul w Ullared w różnych miesiącach roku. Zobaczcie, jak mogą wyglądać świąteczne zakupy w tym wielkim domu handlowym:



A jak wyglądają świąteczne zakupy u Was? Szaleństwo czy nie? Bieganie po sklepach czy klikanie przed ekranem? Kiedy zaczynacie z planowaniem świątecznych prezentów? I co Waszym zdaniem tworzy świąteczną atmosferę?


Źródła danych:


Poprzednie wpisy adwentowe znajdziecie na blogu tu:
🕯🕯 - Świąteczny humor


2 komentarze: