10 sierpnia 2015

Ślubne przesądy w Szwecji

Prawie rok temu pisałam Wam o zaręczynowych zwyczajach w Szwecji. Wróciliśmy właśnie z wesela przyjaciół, stwierdziłam, że to dobry czas, by zebrać informacje, o czym trzeba pamiętać przed ślubem. Ze starszego wpisu na Szwecjoblogu pamiętacie może, że "wiara w przesądy powoduje pecha (att tro på skrock betyder otur)". Ale przesądy dobrze jest znać - na wszelki wypadek i po prostu z czystej ciekawości ;)

O to, czego wystrzegają się lub o co dbają przesądni Szwedzi przed ślubem:

Warto pamiętać, by nie przymierzać obrączek kogoś innego - grozi to tym, że jednak nigdy nie zmieni się stanu cywilnego! Uwaga dla pań - nie wolno szyć sukni ślubnej dla samej siebie. Ta z Was, która by się na to zdecydowała, wyleje po ślubie tyle łez, ile szwów na sukni założyła.

źródło
Istnieją przesądy dotyczące korony panny młodej (jeśli nie wiecie, co to jest, zajrzyjcie koniecznie do poświęconego koronom wpisu). Jej też nie można przymierzać dla zabawy, bo grozi to staropanieństwem. Jeśli korona w dniu ślubu lśni, zwiastuje małżeńskie szczęście. Jeśli wydaje się matowa, sugeruje, że małżeństwo będzie nieszczęśliwe. Natomiast zła pogoda w dzień ślubu w przypadku korony to nic złego - gdy zbiorą się w niej deszcz lub śnieg, wróży to tylko przyszłe bogactwo.

źródło
Nie jest dobrze brać ślub w poniedziałek ani w środę - najlepszymi dniami na zaślubiny są wtorek, czwartek i sobota. Szwedzi w przeciwieństwie do nas nie zwracają uwagi na to, jakie litery występują w nazwie miesiąca, ale warto pamiętać, by nie planować ślubu na Wielkanoc - to zły omen. Źle wróży także podwójny ślub, bo podobno jedno z dwóch małżeństw okaże się nieszczęśliwe...

źródło
Okazuje się też, że ślub może nieść przepowiednie związaną z dziećmi. Otóż, pierwsza osoba, którą młodzi spotkają po wyjściu z kościoła/urzędu, przesądzi o płci pierwszego dziecka pary. Jeśli wypadnie na mężczyznę, pierwszym dzieckiem będzie chłopiec. Jeśli kobieta - pierwsza urodzi się dziewczynka. Po za tym przystrojenie stołów weselnych pięknymi kwiatami ma zagwarantować nowożeńcom, że ich dzieci też będą piękne.

źródło

Do tego dochodzą przesądy, które występują i na polskim gruncie - przeniesienie panny młodej przez próg jako gwarancja szczęścia, czy zaczerpnięty z anglosaskiej tradycji nakaz, by panna młoda posiadała "coś starego, coś nowego, coś pożyczonego, coś niebieskiego", a najlepiej jeszcze srebrną monetę w bucie. Standardowo, szwedzki pan młody nie powinien wcześniej widzieć panny młodej w jej sukni.

źródło

Jeśli bierzecie ślub, pamiętajcie - według szwedzkich przesądów, podczas ceremonii zaślubin powinniście stać jak najbliżej siebie, ma zagwarantować to zgodne i szczęśliwe pożycie. Zwróćcie też uwagę, że ten, kto głośniej powie "tak", będzie rządził w związku :)

źródło

Źródło:


Follow on Bloglovin

13 komentarzy:

  1. myślę, że ślub na tygodniu obecnie przestaje już być problemem - nie znam osoby, która wybrałaby inny dzień sobota, za to z tym deszczem jako zwiastunem bogactwa to sprytna opcja - w końcu Szwecji deszcze to dość powszechna sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam kiedyś, że przenoszenie panny młodej ma nie tyle zagwarantować szczęście, co oddalić pecha - który pojawiłby się z pewnością, gdyby panna potknęła się, przechodząc przez próg. Nie wiem, na ile jest to prawdą, lecz wydaje się całkiem logiczne - nie można się potknąć tam, gdzie Cię przenoszą ;)

    Poza tym notka, jak zwykle, bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!

      O tym nie słyszałam,ale brzmi bardzo racjonalnie ;) Ja czytałam za to kiedyś, że chodzi raczej o ochronę - że pod progiem czają się złe moce i należy ochronić pannę młodą.

      Usuń
  3. Najbardziej zainteresował mnie przesąd związany z tym, że kto głośniej powie sakramentalne tak, ten będzie rządzić w związku. Ciekawi mnie czy zdarzały się śluby, na których pary młode (bardzo przesądne) starały się przekrzyczeć, byle by tylko później dominować :)

    A tak całkowicie poważnie, to uwielbiam Twoje ciekawostki, zawsze chętnie dzielę się nimi ze światem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam też, że goście na ślub w Szwecji nie powinni ubierać się na czerwono(?) bo to ponoć także źle wróży...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kojarzyłam to raczej z dość uniwersalnym savoir-vivre, że czerwony bardzo przykuwa uwagę, bardzo się wyróżnia, a tego dnia uwagę powinna przykuwać tylko panna młoda ;) Poszukałam trochę w sieci, podobno kiedyś mówiło się też, że na czerwoną sukienkę decydują się panie, które kiedyś miały romans z panem młodym, ale dziś mało kto pamięta i kieruje się takim znaczeniem czerwieni ;)

      Usuń
  5. Mi najbardziej spodobała się ciekawostka o określaniu płci dziecka ;D Podchodzi to pod zabawy weselne u nas ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niektóre z podanych przykładów mnie zaskoczyły i jednocześnie zaciekawiły. Jak najbardziej pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A już myślałem że by jesteśmy pokręconym narodem...ale widzę że są lepsi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ile nalezy miec co najmniej lat aby wziac slub cywilny?

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tą koroną na głowie to fajne jest :) w sumie panna młoda króluje w dzień ślubu

    OdpowiedzUsuń
  10. Fascynujące jest zanurzenie się w innych kulturach i zwyczajach, zwłaszcza w takim specjalnym dniu, jakim jest ślub. Jako ktoś, kto kocha etnografię, naprawdę cenię wysiłek w gromadzeniu i przekazywaniu tych informacji. Te szwedzkie przesądy są zarówno unikalne, jak i intrygujące. Najbardziej zapadła mi w pamięć ta o przymierzaniu korony panny młodej - nie słyszałam o niej wcześniej.

    OdpowiedzUsuń