tag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post5768619746684036738..comments2024-03-04T14:19:51.467+01:00Comments on Szwecjoblog - blog o Szwecji: O Szwecji z Waszej perspektywy: Obowiązek I przyjemność, czyli jak się pracuje w SzwecjiN. ze Szwecjoblogahttp://www.blogger.com/profile/11703539560895487007noreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-64214879649797027632015-05-20T21:00:07.470+02:002015-05-20T21:00:07.470+02:00@ Ola
Bardzo istotny temat poruszylas mobbing, pr...@ Ola <br />Bardzo istotny temat poruszylas mobbing, proces , ktory najczesciej zaczyna sie wlasnie od obmowienia kogos za jego plecami, nawet najdrobniejsze sprawy wystarcza aby taki proces zaczac ( czasem przez osoby w pozycji kierowniczej) i maszyna sie kreci. Stopniowa izolacja, nakladanie nowych obowiazkow, ktorych wykonania sie nie odmowi bo sie chce wykazac, przerwy na kawe, ktore sie opuszcza, bo priorytetuje sie swoje aktualne zadanie, prace. Budzetowka, jak najbardziej narazona. Brak umiejetnosci bezposredniej rozmowy i rozwiazywania aktualnych trudnosci tu i teraz powoduje, ze czeka sie do zebrania , ktore bedzie np za dwa tygodnie albo jeszcze pozniej, w tym czasie dalszy mobbing, problem kisnieje i w koncu ten ktorego to dotyczy juz nie daje rady isc do pracy, czuje sie zalamany, z poczuciem ze to jego i tylko jego wina. idzie na zwolnienie, czeka na pomoc, ktora mu sie nalezy ( wszyscy o tym pisza, prawo istnieje, zalecenie, regulacje) tylko ze to teoria i rzeczywistosc swoja droga. Do sadu ida tylko niektorzy wytrzymali. " Wypalony " nie ma na to sily a jego obronca, przestawiciel zwiazkow moze tez juz nie pierwszy przypadek mial i wie ze trudno bedzie udowodnic mobbing w sadzie, bo dowodow na to nikt z wyprzedzeniem nie zbiera. Sprawa zamyka sie ze szkoda dla czesto ambitnych, pracowitych, wymagajacych od siebie duzo ludzi, zwlaszcza kobiet. Bardzo to smutne, ze wielu ludzi zamiast moc dalej sie rozwijac i pracowac idzie na zwolnienie, rehabilitacje, walczy o swoj powrot do aktywnego zycia zawodowego. Nie mobbingowi ! Nie wypaleniu! Pozdrawiam i dbajcie o siebie , koniecznie ! Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-44273128244376549292015-05-14T18:57:09.566+02:002015-05-14T18:57:09.566+02:00Bardzo ciekawy tekst, który pokazuje, że słowa pra...Bardzo ciekawy tekst, który pokazuje, że słowa praca i przyjemność nie wykluczają się wzajemnie. Nie będę pisać, że żałuję, iż u nas w Polsce zauważam bardzo niewiele takich przypadków, bo czuję, że wyjdę na zrzędę i marudę... ale tak jest! :) Myślę, że gdyby podejście do pracy wyglądało tak, jak w Szwecji, wiele poglądów uległoby zmianie, a ludziom żyłoby się inaczej. Widocznie musimy na to jeszcze poczekać... :)simply lifetimehttps://www.blogger.com/profile/18040626215240150715noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-57637658493110582772015-05-07T10:09:13.351+02:002015-05-07T10:09:13.351+02:00o, ktoś powiedział hydraulik!
koniecznie przeczyta...o, ktoś powiedział hydraulik!<br />koniecznie przeczytajcie "Polskiego hydraulika" :)Olahttps://www.blogger.com/profile/00386597559590457757noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-9801530889582479062015-05-07T10:02:56.557+02:002015-05-07T10:02:56.557+02:00@ Zebrazone
zapomniałam dodać - jakie grupy są naj...@ Zebrazone<br />zapomniałam dodać - jakie grupy są najczęściej narażone na mobbing? według reporterskiego śledztwa Macieja Zaremby jest to BUDŻETÓWKA, czyli służba zdrowia, służby społeczne, instytucje gminne i państwowe... tam, gdzie nie da się zmierzyć rezultatów wymiernymi wskaźnikami, więc opinia o pracowniku jest najważniejszym kryterium, tudzież jego osobowość<br /><br />książka to zbiór reportaży, częściowo opublikowanych w DN (powyższe linki), częściowo w innych publikacjach ("Patjentens pris"), częściowo nowych<br />te o służbie zdrowia i "równości" właśnie wstrząsnęły mną mocno (to o równości ma związek z mobbingiem, bo jeśli ktoś próbuje odstawać to jest wyrównywany), nawet na swoim blogu napisałam o tym, zapraszam<br />http://www.polskapakistansverige.blogspot.com/2015/04/z-pamietnika-modej-lekarki.html<br />http://www.polskapakistansverige.blogspot.com/2015/04/tyrania-rownosci.html<br /><br />Pozdrawiam!<br />Olahttps://www.blogger.com/profile/00386597559590457757noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-64935990475412782832015-05-07T09:56:18.945+02:002015-05-07T09:56:18.945+02:00Ja też nie doświadczyłam mobbingu - ale co chwila ...Ja też nie doświadczyłam mobbingu - ale co chwila natrafiam na kogoś, kto "gick in i väggen"<br />jak nigdzie indziej! w kraju związków zawodowych i zwolnień lekarskich na "zły humor"<br />nie chcę psuć lektury książki (wstrząsająca - ale konieczna lektura!), ale ma to sporo wspólnego właśnie z tym szwedzkim unikaniem konfrontacji i konfliktu<br />jak mi coś nie pasuje idę i mówię wprost o co mi chodzi, wielu moich szwedzkich kolegów tego nie potrafi<br />ale za to obgadać za plecami czy pokopać dołeczek gdy nikt nie widzi - bardzo chętnie<br /><br />wiadomo, że każdy ma swoje doświadczenia i życzę każdemu samych dobrych<br />(może my imigranci tak to właśnie postrzegamy bo nam taki szeptany konflikt niestraszny...?)<br /><br />pozdrawiam serdecznie!Olahttps://www.blogger.com/profile/00386597559590457757noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-767370080899021532015-05-06T15:36:20.963+02:002015-05-06T15:36:20.963+02:00Muszę też to koniecznie przeczytać! Dzięki!
Linki ...Muszę też to koniecznie przeczytać! Dzięki!<br />Linki przejrzałam. Mam gęsią skórkę.<br />Na własnej skórze nie doświadczyłam nigdy w Szwecji mobbingu. Nigdy też nie pominęłabym osoby mobbującej cichym przyzwoleniem.<br />Moje spostrzeżenie jest takie, że tutaj ludzie mają wielką trudność mówienia WPROST o tym, co im doskwiera u innych, KRYTYKOWANIA, nawet tego KONSTRUKTYWNEGO. To sprzyja frustracji a w konsekwencji nieczystym zachowaniom. Na sali jest psycholog, który na pewno mógłby coś na ten temat dodać? <br />Nie mam też ani informacji ani zdania o tym, czy jakieś szczególne grupy są bardziej narażone na nienawiść ze strony współpracowników.<br />Emigranci? Pewnie tak, bo są widziani jako zagrożenie dla tubylców. Bo pracują wydajniej, dłużej i za niższe wynagrodzenie. Przeczytam "polskiego hydraulika", bo o tym pewnie traktuje...<br />Pozdrawiam!ZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-49154120713351722312015-05-06T15:21:43.449+02:002015-05-06T15:21:43.449+02:00Oj! 11% zaszkodziłoby pracodawcy. To ciekawe. I pr...Oj! 11% zaszkodziłoby pracodawcy. To ciekawe. I przerażające ;)<br />Może my, "nie-szwedzi" generalnie mamy szerszą skalę emocji. W tym tych dobrych i tych może mniej dla nas korzystnych.<br />Może zależy od zawodu? Może od konkretnego miejsca. A może od tego, ile akurat Wasi koledzy po sobie pokazują?<br />Nie jest powiedziane, że każdy musi płonąć miłością do swojej pracy. Ważniejsze jest, moim zdaniem, żeby pracownik nie czuł się jak zło konieczne i bezwartościowy wymienialny element konieczny.<br />Pozdrawiam :)ZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-28118151276397955972015-05-06T15:13:31.021+02:002015-05-06T15:13:31.021+02:00Ha! Ciekawe porównanie.
Ja spóźnianie widzę jako n...Ha! Ciekawe porównanie.<br />Ja spóźnianie widzę jako nieszanowanie czasu drugiego człowieka i podzielam Twoje zdanie.<br />My Polacy jesteśmy na pewno spięci i śmiertelnie poważni. Szwedzi też słabo żartują w pracy ale z drugiej strony mogą się czuć bardziej zrelaksowani, bo nikt nie daje im do zrozumienia co pięć minut, że "na Twoje miejsce jest pięciu innych, a może stu, co nie mają takich wygórowanych wymagań". Myślę, że to nasz rynek pracy "psuje" klimat pracy. To jakiś impas, przeciąganie liny.. W końcu ta bańka pęknie, ale za mało mam wiedzy nt. gospodarki i sił ekonomicznych, żeby się wypowiadać. Trzymam jednak kciuki :)ZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-40762662203686114502015-05-06T15:06:34.538+02:002015-05-06T15:06:34.538+02:00Prawda, kontrolowanie działa bardzo demotywująco. ...Prawda, kontrolowanie działa bardzo demotywująco. I zachęca do obijania się, kiedy tylko jest na to szansa ;)<br />Wszystko rozbija się o zaangażowanie w to, co się robi i widzenie siebie i swojego wkładu jako ważnego ogniwa w całym mechanizmie pracy. Z tym, że bodziec do tego musi wyjść od pracodawcy. Tzn. jeśli szef Cię nie docenia, trudno jest nagle poczuć się cenionym "tylko" na podstawie swoich kwalifikacji.<br />Pozdrawiam! :)ZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-66108899468279632362015-05-06T15:02:35.141+02:002015-05-06T15:02:35.141+02:00Dziękuję za ten głos! To ważna część szwedzkiego k...Dziękuję za ten głos! To ważna część szwedzkiego krajobrazu pracy. Co prawda myślę, że każdy hydraulik i elektryk ma takie same szanse i predyspozycje do bycia normalnym, fajnym człowiekiem, jak lekarz czy księgowy :) Ale wiem, co masz na myśli. Bo tu z jednej strony ten hydraulik po pracy ubiera się w markową koszulę (stać go!) i jest szanowany, jest specjalistą i ludzie się "modlą", żeby przyjechał, jak jest potrzebny. A z drugiej strony widzi się ludzi w kombinezonach (specjalnych, wygodnych, funkcjonalnych, z miękkimi nakolannikami!) siedzących w restauracjach i jedzących lunch. To, że się ma zawód w rękach to nie wstyd. Wręcz przeciwnie.<br />Do tego, tutaj nie przywiązuje się tak dużej wagi do dyplomów i ukończonych szkół. Bardziej do komunikatywności, ciekawości i umiejętności interpersonalnych.<br />A drwal? Pracował DLA SIEBIE, a nie dla szefa, czy nadzorcy.<br /><br />ZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-89231786652057401962015-05-06T14:50:01.307+02:002015-05-06T14:50:01.307+02:00Brawo Aga, myślałam o Tobie pisząc to zdanie i mia...Brawo Aga, myślałam o Tobie pisząc to zdanie i miałam nadzieję, że jakaś forma tego pytania padnie z Twojej strony! :)))<br />Studia medyczne to kupa czasu, tyle wysiłku, a przecież trzeba zdążyć zrobić sobie sabbatsår! ;) z pewnością to praca trudna i z powołania :)<br />Sama tysiąc razy zaciskałam pięści na spotkaniach mając ochotę wstać i powiedzieć, "ok, ty robisz to, ty to a ja to, rozejdzmy sie wreszcie" :)<br /> ZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-2865820194287460362015-05-06T14:43:28.476+02:002015-05-06T14:43:28.476+02:00Dzięki za komentarz Pat.
Wydaje mi się, że samo zr...Dzięki za komentarz Pat.<br />Wydaje mi się, że samo zrozumienie tego, że praca "nie ucieknie", jak się ją na chwilę przerwie jest bardzo odstresowujące. Zmniejsza poczucie napięcia. Przynajmniej dla mnie.<br />Poza tym nawet jeśli się podczas przerwy aktywnie nie myśli o wykonywanym zadaniu, to mózg wykonuje jednak jakieś procesy podświadome, przez co można nawet czasem doznać OLŚNIENIA, jak się wróci do biurka :)<br />Miłego 6ego maja i pozdrowienia ze słonecznego dziś Sztokholmu.<br />KasiaZebraZonehttp://zebrazone.bloggplatsen.senoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-31813027387804182262015-05-05T18:29:24.607+02:002015-05-05T18:29:24.607+02:00Ciekawe spostrzeżenia. Współpracuję z grupą rekrut...Ciekawe spostrzeżenia. Współpracuję z grupą rekrutującą stażystów w jednej z firm w Sztokholmie i przeglądałam ostatnio ich materiały odnośnie rynku pracy w Szwecji. I przyznam, że aż mnie zszokowały statystyki: "16% Szwedów jest zaangażowanych i lubi swoją pracę, aż 73% jest zupełnie niezaangażowanych - przychodzi, by odwalić robotę, dostać pieniądze i wyjść, 11% nie tylko nie lubi swojej pracy, ale także najchętniej by zaszkodziło pracodawcy"... Ja akurat swoją pracę lubię i wiele cech tutejszego podejścia do pracy też, choć wyraźnie widać, że to my, obcokrajowcy, bardziej się stresujemy pracą. Ale też z drugiej strony bardziej się z nią utożsamiamy, bardziej lubimy, bardziej nas pasjonuje. Ani ja ani mój facet nie znamy w pracy nikogo, kto by się tą pracą jakoś pasjonował - faktycznie jest tak jak w statystyce: wejść, zarobić, wyjść. Aż się dziwnie czuję myśląc o tym, że swoją pracę najzwyczajniej w świecie lubię...Gabihttps://www.blogger.com/profile/10993543880644606516noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-44023762242229677862015-05-04T20:39:08.817+02:002015-05-04T20:39:08.817+02:00Ciekawy artykuł. Mam dwa spostrzeżenia.
1. To fant...Ciekawy artykuł. Mam dwa spostrzeżenia.<br />1. To fantastyczne, że ludzie potrafią tak odpoczywać podczas pracy. I że nie mają poczucia, że muszą się "urobić" po pachy.<br />2. Jednak mam nadzieję, że oni pracują. Co chcę przez to powiedzieć? Od dwóch lat mieszkam w Hiszpanii i widzę, jak się tutaj pracuje. Mogłabym skopiować to, co mówisz o przerwach na kawę, z tym że tutaj te przerwy są bardzo długie, ludzie przychodzą do pracy i za dosłownie 5 minut muszą iść na kawę, bo już się zmęczyli, teoretycznie 5 czy 10 minutowa przerwa trwa... jakieś 20 minut. Nigdy na żadnym spotkaniu, na którym byłam, gdy ogłaszano 10-minutową przerwę, nikt (oprócz mnie) nie wrócił po niej punktualnie (!!! nawet prowadzący spotkanie czy wykładowca), wszystko się bardzo przez to opóźnia. I ja tego nie lubię.<br /><br />Mimo, że teoretycznie powiedziałabym, że Szwedom i Hiszpanom do siebie bardzo daleko, to jednak mają jakieś wspólne punkty :) A może to jest taki wspólny mianownik większej liczby krajów, a to my, Polacy jesteśmy tacy... no właśnie i jak to nazwać? Pracowici? A może spięci? Olga Ninahttps://www.blogger.com/profile/01089092681530593905noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-5418932273652496402015-05-04T08:02:07.102+02:002015-05-04T08:02:07.102+02:00mam nadzieję, że w Polsce za parę lat choć połowa ...mam nadzieję, że w Polsce za parę lat choć połowa ludzi będzie mogła powiedzieć, że chodzi do pracy z przyjemnością i robi w niej to, co naprawdę lubi. u nas panuje niesłuszne przekonanie, że aby coś dobrze zrobić, trzeba siedzieć nad tym 10 godzin, a szef musi bezustannie patrzeć ci na ręce. w mojej pracy tak to niestety działa, a prawda jest taka, że dając ludziom wolną rękę i pozwalając by swobodnie realizowali swoje pomysły, efekty będą szybsze i dużo lepsze. Varia czytahttps://www.blogger.com/profile/12295456100309150956noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-42483264751190764772015-05-03T05:07:01.030+02:002015-05-03T05:07:01.030+02:00Jak myślę o Szwecji, to jednym z częstych obrazków...Jak myślę o Szwecji, to jednym z częstych obrazków, przywoływanych z pamięci z moich paru lat po tamtej stronie Bałtyku jest widziany gdzieś po drodze samotny drwal, który przebrał się w ubranie robocze i ochoczo przystąpił do pracy. Wtedy, tuż tuż po upadku komuny, wydawało mi się to sytuacją wprost nieprawdopodobną - ktoś, na jakimś odludziu pracuje w pojedynkę, nienaganiany, niepoganiany, niekontrolowany.<br />Po drugie - pisałam kiedyś o tym - Szwecja zmieniła we mnie podejście do różnych zawodów, które w Polsce są traktowane jak coś uwłaczającego (chyba już teraz trochę zmieniło w tej materii, ale jednak pewne mentalne bariery zostały) np: elektryka czy hydraulika.<br />Znałam Szwedów wykonujących te zawody. Byli to synowie babki, z którą mieszkałam. Normalni, fajni ludzie, którzy (tak jak piszesz) najpierw ciężko pracowali (Nie sądzę, żeby któryś z nich pomyślał, że to co robią jest uwłaczające i jakieś takie 'nieambitne'), a potem za te pieniądze zwiedzali pół świata.<br />W Szwecji żaden zawód nie chańbi. Etyka pracy jest zupełnie, zupełnie inna niż (wciąż jeszcze) w Polsce.fidrygaukahttps://www.blogger.com/profile/03255111343933940107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-75562708219976641702015-05-01T19:28:00.801+02:002015-05-01T19:28:00.801+02:00Po 35 latach zgadzam sie z Toba, Ale trzeba tu dlu...Po 35 latach zgadzam sie z Toba, Ale trzeba tu dluzej pomieszkac. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-78942286501677944022015-05-01T14:35:13.155+02:002015-05-01T14:35:13.155+02:00Czytam ten tekst z perspektywy niedawnej lektury M...Czytam ten tekst z perspektywy niedawnej lektury Macieja Zaremby "Polski hydraulik" i wydaje mi się mało wiarygodny... takiego mobbingu w pracy nie ma w żadnym innym państwie europejskim - Szwedzi wydają się być mistrzami w teorii, ale praktyka jest zupełnie inna :/<br />http://www.dn.se/kultur-noje/nyheter/sag-inget-vanligt-till-mig/<br />http://www.dn.se/kultur-noje/fritt-fram-i-sverige-men-brottsligt-i-frankrike/<br /><br />pozdrawiamOlahttps://www.blogger.com/profile/00386597559590457757noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-70903044495365063222015-05-01T13:06:26.055+02:002015-05-01T13:06:26.055+02:00Chyba Kasiu nie miałaś na myśli, że praca lekarza ...Chyba Kasiu nie miałaś na myśli, że praca lekarza jest nudna albo niekreatywna. Jej ciężkość już jest kwestią względną zależną od miejsca pracy, organizacji, specjalizacji, obciążenia dyżurami. A jednak zazwyczaj jest jednak mniej obciążająca niż praca w Polsce. Bo w naszej pierwszej ojczyźnie oczywiście lekarz też może zarobić. Kosztem biegania między 3 pracami i 2 miejscami gdzie dyżuruje oraz gabinetem prywatnym. Plus użeranie się z NFZ i traktowanie przez nich jak złodziej lub oszust oraz wiadomo jakie podejście pacjentów, może rzadziej ujawniane face-to-face ale już na forach i w necie uuuuu... Poza tym się zgadzam z opisem. Tylko czaaaasem brakuje mi na zakończenie tych długich spotkań i dyskusji, analiz strat i zysków itp trooooszkę szybszego podejmowania decyzji. agrahttps://www.blogger.com/profile/02708099318068798411noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3322294963184896590.post-89702916739647845142015-05-01T11:50:07.411+02:002015-05-01T11:50:07.411+02:00Bardzo fajny wpis, ja osobiście od 6 lat mieszkam ...Bardzo fajny wpis, ja osobiście od 6 lat mieszkam w Danii, studiowałam tutaj, teraz pracuje. Z tego co piszesz, to widzę, że pod względem stylu pracy, Dania ze Szwecją są podobne. Sama na początku nie mogłam zrozumieć tych przerw na kawę, lunchy, bo jak do czegoś się zabiorę to lubię to zrobić i mieć z głowy, ale nie tu kawka, tam gadka itd. po jakimś czasie sama doceniłam te przerwy, nie są one nie wiadomo jakie długie, idę po kawę rozmawiam chwile z współpracownikami i za 5-10 minut wracam do pracy, niby chwila, ale odpoczywam od tego nad czym pół dnia się skupiam. Czasami długo nad czymś siedzisz, męczysz się a taka mała przerwa daje Ci chwilę wytchnienia i gdy wracasz masz świeższy umysł. Praca pracą ale powinna też być ona przyjemna, nie mówię tu o spędzaniu pół dnia pracy na pogaduszkach i kawie, ale przyznam, że idę z uśmiechem na twarzy do pracy, lepiej mi się pracuje w takiej przyjemnej, nie stresującej atmosferze. <br /><br />Miłego 1ego maja :)<br />pozdrawiam, <br />Pat.Pathttps://www.blogger.com/profile/01604283438951819119noreply@blogger.com